wtorek, 2 kwietnia 2013
9.Betrayal...
No hej,
sorki za brak postow.
Bylam w polsce i nie mialam mozliwosci pisania.
Mam nadzieje ze rozdzial wam to wynagrodzi. :)
----------------------------------------------------------------------------------------------------
W pokoju zapanowala ponownie niezreczna cisza.
-No to Malik dojebałeś - Powiedzial Harry .
W tym momencie Mulat rzucił się na Loczka i zaczął okładać go pięściami. Młodszy chłopak nie miał na tyle siły żeby go odepchać. Dopiero po chwili Chrisowi, Louisowi i Niallowi udał się go odciągnoć. Zielono oki miał już jednak podbite oko i rozwalony łuk brwiowy.
-Pierdolony turas- Syknął Harry.
-Jak ty mnie nazwałeś ?!- Wrzasnął Zayn.
-Ehhm, nie słyszałeś ? Z tego co pamiętam pierdolony Turas. - Odpowiedział chłopak z pogardą w oczach.
Reszta próbowała uspokoić przyjaciół. Alex siedziała w pokoju nie wiedząc co robić a Nina stała z łzami w oczach.
Jak Alex usłyszała krzyki chciała zejść na dół, ale stwierdziła że zrobi to jak to się powtorzy.
-Ty męska zjebana gejowska kurwo ! Nie jestem Turkiem ! A nawet jak bym był, nie czyni mnie to gorszym od ciebie ! - Mulat ponownie pomimo próby powstrzymania go przez resztę zaczął okładać Harrego.
Chłopak pare razy mu oddał ale na nie wiele to sie zdało.
W tej chwili z góry zeszła Alex i widząc sytuację podbiegła do chłopaków i stanęła między nimi. Wzięła twarz wyzszego od siebie chłopaka w dłonie.
-Zayn, nie jesteś pierdolonym Turkiem, i nikt nie ma jakich kolwiek problemów o twoją religię. A teraz ciii. Uspokuj się, proszę.- Powiedziala i przytuliła go.
-Chodź zdezynfekuje twoją ranę, tobą Harry się nie zajmę, zasłużyłeś sobie. - Wzięła Mulata za rękę i poszła z nim do łazienki
-Usiądź na wannie.- Uśmiechnęła się lekko i powiedziała.
-Skąd ty bierzesz tą motywację ? Odrzucił cię chłopak którego kochasz,wyznał że jest gejem. A ty nadaj jesteś taka silna. -Zapytał ją naprawdę nie rozumiejąc.
-Ja go nie kocham, czuję coś do niego. Nawet dość mocno, ale to nie miłość. Wiesz ja chyba nawet nie wiem co to jest miłość do kogoś poza rodziną i przyjaciółmi. Nigdy się nie zakochałam tak na serio. - Powiedziała przemywając mu ranę wodą utlenioną.
-Miłość, to potrzeba chronienia drugiej osoby, kochanie tego jak się uśmiecha, kochanie każdej części jej ciała. Pragnienie posiadania jej przy sobie. Miłość to zamiłowanie w wadach i zaletach drugiej osoby. To uwielbienie w każdym z jej nastrojów. To uwielbienie w każdym z zachowań i każdej pojedyńczej cechie Charakteru. -Powiedział dając spłynąc jednej łzie po policzku.
Dziewczyna przetarła jego łzę
-W takim razie go nie kocham.
Skąd ty wiesz tak dobrze jak to jest ? - Zapytała ze łzami w oczach.
-Wiesz, wiem to od niedawna. Dzięki takiej jednej. - Odpowiedział rzucając jej jeden z tych swoich pięknych uśmiechów.
Dziewczyna pocałowała go delkatnie, czekając na jego reakcję.
Chłopak pogłębił pocałunek sadzając ją sobie na kolanach. W tej chwili do łazienki weszła Nina.
-Ehmm, ja przepraszam chciałam sprawdzić czy wszystko ok, już nie przeszkadzam.- Powiedziała szybkobi wyszła.
-Nie rób mi tego,błagam - Powiedział delikatnie stawiając mnie na nogi.
-O czym ty mówisz? - Alex niepewnie złapała za rękę Mulata kierującego się w stronę drzwi.
-Alex, nie graj ze mną. Nie miał bym nic przeciwko takim gierkom bo sam w nie grałem. Ale ja naprawdę cię darzę uczuciem. Nie umiem..- Odpowiedział jej cicho.
-Ale ja nie gram ! - Lekko podniosła głos.
Chłopak przylożył jej palec do ust na znak żeby nie krzyczała.
-Kochasz mnie ? - Cicho szepnął.
Dziewczynę przeszedł dreszcz, i niepewność co do odpowiedzi. Zdecydowanie coś do niego czuła, ale nie wiedziała czy można tu już mówić o miłości.
-Ja, Zayn.Ja nie, nie umiem tego stwierdzić. - Wyjąkała.
-I widzisz, dajmy sobie czas. A co teraz powiesz na zapalenie sobie czegoś ? - Zapytał w końcu się uśmiechając.
-No chodź. - Pociągnęła go i poszli do jego pokoju.
Muzułmanin wyjął z szafy szklany flakonik i woreczek.
Puscil muzyke i usiadl na przeciwko brunetki na łóżku.
Palili, zadawali sobie pytania, śmiali się.
W czasie gdy palili , Zayn siedział na ziemi a Nina zwisała głową z łóżka.
Do pokoju weszła Nina.
-No co wy tak beze mnie ? - Krzyknęła i rzuciła się na łóżko koło Alex.
-Dawaj jednego- Rzuciła do Zayna
Po chwili chłopak dał jej dość mocny towar.
-Co tam, Zayn już ok ?- Zapytała wesoła Nina.
-Pewnie, a Harold żyje ? - Ironicznie się zaśmiał.
-Tsa,poszli z Louisem na górę chwile po was, aha no i co tam między wami? Jesteście razem ?- Spytała wypuszczając chmurę dymu.
-Ehm,nie chce wiedzieć co robią. Nie, nie jesteśmy razem. - Odpowiedział Zayn a Alex się zarumieniła.
-Ah, no ok, może kiedyś mi wytłumaczycie. A macie może whiski ? - Zaśmiała się.
-Gdzieś jest zaczekaj.- Alex podeszła do barku Malika i wysiągnęła pełną butelkę.
Nina upiła spory łyk następnie zaciągając się mocno skrętem.
W chwili w której Nina wypuszczała dym do pokoju wszedł Niall.
-O kurwa. Ehm co tu sie dzieje ? I czemu tak jebie trawką ?- Zapytał
-Oj Misiaczku, chodź tu i zabaw się z Nami - Zaśmiała się Blondynka.
-Jesteś piana czy najarana - Krzyknął lekko podirytowany
-Ehmm, troche najarana, ale piana to nie ! - Powiedziała podchodząc do niego i całując go w policzek.
On odepchnął ją sprawiając że się zachwiała i upadła,poczym trzasnął drzwiami.
-Koniec twojej szansy ! Zaprzepaściłeś to ! -Krzyknęła i wstała z podłogi.
Zayn pokręcił głową, w geście niezadowolenia z czynu młodszej dziewczyny.
-Chris ! Chodź do nas ! - Krzyknęła
Po chwili wachania dołączył do nich i zaczął bawić się równie dobrze jak reszta.
Reszta siedziała na dole i prawdopodobnie narzekała na Nine,Zayna,Chrisa i Alex.
Alex i Zayn po pół godzinie poszli do domu jej i Niny bo Alex miała taki kaprys.
-No Chris, zostaliśmy sami. - Powiedziała Nina stojąca na przeciwko Chrisa przegryzając wargę i łapiąc go za pośladki.
-Ohh,tak ! - Powiedział zaczynając ją namiętnie całować.
Póścili muzykę żeby nie było ich słychać.
Dziewczyna zwinnym ruchem obróciła się i położyła jego ręce na swoim biuście, jednocześnie poruszając swoimi pośladkami o krocze chłopaka.
Ten łapiąc o co jej chodzi zaczął masować jej piersi przez ubranie powoli czując że jego kolega zaczyna się powiększać.
Nina też to poczuła i obróciła się łapiąc go i zmniejszając odstęp między nimi do minimum.
Rozpięła mu rozporek po czym ze swoim w krótkich spodenkach zrobiła to samo. Spuściła je sobie do kostek to samo robiąc ze stringami , następnie jednak odrzucając je w bok.
Chłopak nie zwlekając także pozwolił spodniom spaść do kostek.
Majtkami nie zwlekając zajęła się Nina. Po chwili jego stojący na baczność kolega był wolny.
Chris złapał ją za pośladki a Nina obięła jego szyję i oplotła swoimi nogami jego biodra.
Chris naparł nią na ścianę i gwałtownie w nią wszedł. Dziewczyna nie ukrywała rozkoszy i okazywała mu to wbijając mu paznokcie w plecy.
Drzwi do pokoju się otworzyły się i w nich stanął Niall który przyszedł z chęcią przeproszenia swojej dziewczyny za wcześniejsze wydarzenie.
Widok jaki zastał go sparaliżował.
Gdy Nina go zauważyła odrazu zaprzestała i pobiegła do drugiej części, ubrała majtki i spodenki.
- Ty jebana dziwko ! - Krzyknął Niall po wybudzeniu się z transu.
- Haha weź wyluzuj Blondasku.- Krzyknęła Nina śmiejąc się.
-Nie bądź na nią zły ! Ona jest naćpana i napita, a ja to wykorzystałem.- Powiedział ubrany już Chris.
Na górę weszła reszta chłopaków.
Jak każdy zorientował się co się tu stało wryło ich.
-WYPIERDALAJ!!!!! - Krzyknął Niall.
-Znikaj z naszego domu ! Już ! - Dodał po chwili.
- Przepraszam.- Powiedział Chris.
W tej chwili wszystko wymknęło się z pod kontroli.
Niall w przypływie Adrenaliny przyparł Chrisa do ściany i zaczął go okładać.Wykrzykując mu w twarz co o nim myśli.
- Ty jebany chłoptaśu ! Wiedziałem że jesteś jak ojciec! Dokładnie taki sam! I wypierdalaj zanim możesz.- Wydarł się na końcu unosząc go za koszulkę.
Reszta stała i obserwowała ich nie próbując powstrzymywać.
Gdy Harry obrócił głowę z chęcią zobaczenia jak zareagowała Nina. Zobaczył że dziewczyna leży w bezruchu na podłodze.
Pobiegł szybko w jej stronę i szybko sprawdził puls.
-Normalnie oddycha, po prostu hmm. Nie wiadomo, zemdlała i zasnęła albo coś.- Powiedział Hazz.
Reszta dnia przebiegła tak :
Nine zanieśli do pokoju gościnnego, Chris miał 10 minut na spakowanie się i wyniesienie z ich domu.
Loui i Hazz dopilnowali żeby tak zrobił i już nie wrócił. Liam próbował uspokoić i pocieszyć, na marne. O 23 wszyscy poszli spać jak dzieci.
Niall nie przespał jednak pół nocy myśląc o tym jak ona mogła.
*Rano*
Nina obudziła się pierwsza. Przez chwilę myślała nad tym jak znalazła się w łóżku, stwierdziła jednak że film urwał jej się chwilę po aferze z Niallem.
Nie jest na niego zła, rozumie go.
Stwierdziła że zrobi śniadanie i pogada z chłopakami a oni napewno jej powiedzą co się stało.
-No to zrobię jajecznicę - Powiedziała sama do siebie i zeszła na dół do kuchni.
Wyjęła pełną wytłaczankę jajek, cebulkę i patelnię.
Pokroiła cebulkę i ją podsmarzyła, następnie dodała 10 doprawionych i zmieszanych jaj.
Nałożyła gotową jajecznicę do dużej miski i zaniosła ją na stół.
Zaniosła też sztućce, talerze, chleb i inne.
Wzięła megafon Louisa który leżał na stole. Przyłożyła go sobie do ust i krzyknęła : - ŚNIADANIE !!!!
Po 10 minutach na dole siedzieli już wszystcy pozna Alex i Zaynem.
-Ehm, przepraszam was że się wczoraj tak upiłam, no i naćpałam. Ale ja nie pamiętam nic po tym jak Niall był u mnie w pokoju. Ah, i za moje zachowanie też przepraszam. A teraz może mi ktoś powiedzieć gdzie Nina, Zayn i Chris ? No i co wczoraj głupiego robiłam ? - Powiedziała czerwieniąc się lekko.
- A więc, Alex i Zayn poszli do was. A ty przepieprzyłaś się z Chrisem a my go wypierdoliliśmy z domu -Krzyknął wściekły Irlandczyk.
Nina wypuściła widelec i zamarzła w bezruchu.
Po chwili wstała od stołu i wbiegła na górę. Rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać.
Do pokoju wszedł Liam i usiadł koło niej.
-Czy ja zawsze muszę wszystko spieprzyć ? - Zapytała przez łzy.
- Spokojnie, to w zasadzie nie twoja wina. Ale spieprzyłaś, on jest załamany. Wiesz to było straszne przeżycie. Zrozum go. Powiedz mi jedno, bo on cały czas o tym marudził. Czy ty go kochasz? - Powiedział i Zapytał spokojnie
-Ja go rozumiem, sama nie wiem co bym zrobiła. Ale mi na nim zależy ! Bardzo. I wiesz, trudno mi to przechodzi przez gardło bo boję się tego, ale chyba go kocham. - Ostatnie zdanie wypowiedziała cicho.
- To go tu zawołaj i mu to powiedz ! - Odpowiedział jej stanowczo Liam.
- Możesz zejść i mu powiedzieć że chce z nim pogadać?-Poprosiła cicho.
-Nie ma sprawy mała - Uśmiechnął się i poszedł.
Nina nie wiedziała co zrobić, przyznała w końcu nie tylko.przed Liamem że kocha Nialla. Ona w końcu przyznała się przed samą sobą.
Niebieskooki bez pytania wszedł do pokoju gdzie zastał cicho płaczącą
Blondynkę.
-Czego chcesz.- Zapytał oschle mimo iż widok płaczącej Niny łamał mu serce.
-Chcę ci tylko powiedzieć coś do czego w końcu przyznałam się przed samą sobą.-Powiedziała i wzięła głęboki wdech.
-Zależy mi na tobie.Nawet bardzo. I ja, ja ciebie kocham Niall. Naprawde kocham.- Wyjąkała
On podszedł i usiadł na przeciwko niej i obiął jej twarz.
-Czy jesteś tego pewna ? Jeśli tak, to zrobisz coś dla mnie. Przestań ćpać. - Powiedział cicho.
- A czy wtedy mi wybaczysz to co zaszło wczoraj ?- Zapytała z nadzieją.
-Tak, wtedy kontynuujemy jakby tego incydentu wogóle nie było - Uśmiechnął się lekko.
-Dobrze, więc przestanę. - Powiedział także blado się uśmiechając.
Wziął ją za rękę i pomógł wstać.
- Więc zostaniesz moją dziewczyną raz jeszcze ?
- Tak !
Przytulił ją mocno czując że niedługo nadejdzie ich czas.
TBC...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zajebisty rodział , wszyscy sie bili xd .Ale ogólnie bardzo mi sie podoba ;D
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się takiego biegu akcji ale jest zajebiście
OdpowiedzUsuń