Strony

czwartek, 18 kwietnia 2013

11.Preparing for the Holidays


Hejjj <3

No to mamy kolejny rozdział !
Mam nadzieję że się wam spodoba !
Bukiaki !


_____________________________________________________________________________


-Dziewczyny !! My już wychodzimy. - Krzyknął Liam.

-Okej ! - Odkrzyknęła mu Alex .

Już za chwilę było śłychać trzaśnięcie drzwi.

-Uff znowu mamy chwilkę dla siebie- Głośno odetchnęła brunetka

-Troche mało tego jest ostatnio - Odpowiedziała blondynka

W tej chwili do domu wbiegł zdyszany Niall. Podbiegł do Niny, pocałował ją w czoło szepcząc że ją kocha. Poczym wybiegł machając obu dziweczynom na pożegnanie.

-Aww, to było słodkie ! - Pisnęła Alex.


Blondynka teatralnie wywróciła oczami, rumieniąc się lekko.

-Ty lepiej powiedz co między tobą a Malikiem.- Szturchnęłam ją lekko wymownie ruszając brwiami.

-Oj, ile razy mam wam wszystkim mówić że nic między nami nie ma.- Powiedziała nagle rumieniąc się, do tego stopnia że jej policzki były porównywalne do krwisto czerwonych ścian.

Nina uśmiechnęła się i pokiwała głową, miną pokazując że i tak jej nie wierzy. Usadowiły się na kanapie z truskawkami i bitą śmietaną puszczając stację TV na której za pół godziny miała odbyć się transmisja wywiadu z chłopcami na żywo.


-Wydaje mi się że za szybko to wszystko się dzieje. Znamy ich tak krótko, a mamy z nimi zamieszkać. Jechać na wspólne wakacje. No i jeszcze ja jestem w związku z Niallem, fakt on się troszczy się o mnie, całuje, przytula, śpiewa na dobranoc. Ale czegoś mi brakuje. Nie wiem czy to wszystko nie idzie za szybko. Chłopcy są dla mnie jak rodzina, ale zdecydowanie za szybko się do nich tak przyzwyczaiłyśmy.- Powiedziała blondynka i ugryzła kawałek truskawki.

-Tak, wiesz mi się też czasami tak wydaje. Ale ja ich kocham, jak rodzinę której nigdy nie miałam. W końcu moich rodziców nigdy nie było w domu, a potem jeszcze ta śmierć. Wiesz, dajmy sprawom iść dalej, uświadomimy im tylko że powinno to dziać sie trochę wolniej. - Odpowiedziała jej Alex przytulając się do jej talii.

-Masz ochotę na bitą śmietanę ? - Uśmiechnęła się Nina

-Ojj mam !! - Krzyknęła Alex

-Chodź tu ! - Powiedziała Blondynka

Alex usiadła na przeciwko a Nina wzięła butelkę z bitą śmietaną, zdięła nakrętkę i kazała brunetce otworzyć buzię.
Nalała jej tyle bitej śmietany że brunetce zaczęło się przelewać,narysowała jej wąsy, brodę i brwi, bita śmietana zaczęła się roztapiać i spływać jej po twarzy. Gdy Alex próbowała pozbyć się słodkiego płynu Nina jeszcze napryskała jej tego jeszcze więcej.
Alex chwyciła za drugą butelkę i kanapa zamieniła się w istne pole walki, po 10 minutach było po bitej śmietanie a dziewczyny i pokój były od stóp do głów w lepkim płynie. 

-Mam całe posklejane włosy ! Krzyknęła Alex patrząc w lustro w łazience i szturchając Ninę.


...W dzisiejszym programie naszymi gośćmi będą chłopcy z One Direction!!...  - Wydobyło się z wielkiego telewizora.

Obie jak wariatki pobiegły i rzuciły się na sofę.


W wywiadzie padały pytania głównie odnośnie ich trasy koncertowej.
Prezenterka dała im też delikatnie do zrozumienia że zaniedbują Directioners. Alex i Ninie odezwało się okropne poczucie winy.
Pod koniec wywiadu na ekranie za siedzeniami pojawiło się zdjęcie.
Dziewczyny jak siedziały, tak opadły im szczęki. Z ust Alex wydobył się cichy jęk. Chłopcy nie zobaczyli tego zdjęcia bo ekran byl za nimi.

...Ostatni temat jaki chcę dzisiaj poruszyć to temat tego oto zdjęcia...- Powiedziała prezenterka i pokazała na zdjęcie na ekranie za nimi.

Louis zaczął chichotać, Harry uśmiechnął się od ucha do ucha a Liam wyszeptał coś Niallowi na ucho. Zayn lekko otworzył usta ale zdał sobie sprawę że jest na wizji. Było to zdjęcie z dnia w którym uciekaliśmy przed Paparazzi i Fanami.

...Dużo fanek zadaje sobie pytanie co cię z nią łączy, jest to twoja nowa dziewczyna ?...- Zapytała prezenterka.

Zayn patrzył przed siebię i nie wydobył z siebię ani słowa. Dopiero jak siedzący obok niego Liam go szturchnął Malik odzyskał świadomość.
W studiu panowała cisza i wszyscy czekali na odpowiedź, na pytanie które wszystkich od dłużczego czasu męczyło.

... Ehhm, a więc, nie nie jest to moja dziewczyna, jest to moja przyjaciółka. Zajmuje jednak ważne miejsce w moim sercu, jest wyjątkowa...- Odpowiedział będąc odważniejszy ze słowa na słowo.
Uśmiechnął się zmieszanie i popatrzył w kamerę.Wiedział że dziewczyna to ogląda i będzie wiedziała, że ten zmieszany i przepraszający uśmiech skierowany jest do niej.


 Nina próbowała opanować śmiech z miny przyjaciółki.

 -Hmm dalej twierdzisz że nic między wami nie ma ? - Zachichotała Blondynka.

 -Tak, bo tak jest. - Odpowiedziała jej przyjaciółka na wpół nie obecna.

 Blondynka westchnęła i pokiwała głową z niezadowolenia. Ale postanowiła nie męczyć przyjaciółki. Prezenterka podziękowała im za wywiad i zakończyła wywiad.

 -Nina, on chyba na serio mnie kocha. - Powiedziała

 -Ehmm na serio ? Co to znaczy ? - Zapytała Blondynka zaskoczona tym dodatkiem w postaci chyba na serio.

 -Dawał mi do zrozumienia, mówił mi to. Ale ja, ja myślałam że on chce mnie mieć, i wykorzystać.- Odpowiedziała Brunetka.

 -Ou, no wiesz. Teraz wakacje. Wszystko się może zdarzyć. A właśnie Eleanor już się spakowała. My musimy pojechać do nas. - Zmieniła temat blondynka.

 -Pomożemy spakować się chłopcom, żeby mieli coś sensownego. A potem pojedziemy do nas, my się spakujemy zgarniemy El i pojedziemy. Ok ?

 - Jak dla mnie spoko, chodźmy do Nialla. - Uśmiechnęła się i powiedziała Nina.


Weszły na górę i skierowały się do pokoju Nialla.
Alex usiadła na łóżku a Nina wyjęła z pod łóżka ogromną walizkę i położyła ją na łóżku.
Wzięła kartkę i i napisałą na niej ''Misiu spakuj co chcesz, i tak wrócę tu żeby ci pomóc.xxx'' i położyła ją na walizce.
Uśmiechnęła się i poszły do reszty. Przeszły się po pokojach reszty i zrobiły dokładnie to samo. Również zostawiając karteczki z informacją że tu wrócą.

Potem zadowolone z siebie zeszły na dół i poszły do ogrodu. Położyły się na chamaku roszkoszując wyjątkowo ładną pogodą jak na Londyn.


-Uff, zastanawiam się co będzie po wakacjach.Może między Liamem i Eleanor coś będzie.- Zaśmiała się Alex

-Ehm, nie pasują mi. Już prędzej Lou i El. Ah, przecież on.. - Zakłopotała się
Blondynka.

Dziewczyny zaczęły plotkować, strasznie im tego brakowało. Nadrobiły wszystko co potrzebowały.
I w tej chwili klucz w zamku się przekręcił i do domu wpadli chłopcy.
Podbiegły w ich stronę a Nina skoczyła na Nialla dając mu całusa w policzek.

-A teraz każdy do siebie i się pakować !! Jest 14, ruchy !!! - Krzyknęłam.

Chłopcy westchnęli ale jak Alex powtórzyła to samo, cała piątka pobiegła na górę.

-No , podoba mi się wasz wpływ na nich. - Powiedział Paul na co Alex i Nina podskoczyły bonie zauważyły go wcześniej.
-Spokojnie to tylko ja - Dodał śmiejąc się

-Hej, no jakoś tak wyszło.- Powiedziała słodko Nina.

-Gotowe na wakacje ? Chcecie zobaczyć zdjęcia waszego domu ? - Zapytał wesoło Paul.

-Jasne !!! - Krzyknęła Alex.

Usiadły na sofie a Paul wsadził USB do DVD i póścił plik zdjęć poczym usiadł koło nich.













-Pokoi jest więcej ale tylko tyle zdjęć otrzymałem- Powiedział

Alex i Nina siedziały z otwartymi ustami. Dom był boski, piękny.

-Jest zajebisty !! - Krzyknęła Nina

-Cieszę się, wiecie ja muszę się zbierać. Miłego urlopu, pilnujcie mi ich ! - Powiedział mężczyzna i wstał z kanapy. 

Wziął swój USB i poszedł do drzwi. Pożegnał się z dziewczynami i wyszedł.

-No to, ja idę do Nialla ty idź do Zayna. Jak skończysz pierwsza chodź po mnie a jak ja będe pierwsza to pójdę po cb. Wtedy ustalimy kto pójdzie do kogo. - Powiedziała Nina po wyjściu Paula i pobiegła na górę.

-Hej Misiu - Uśmiechnęła się wchodząc do pokoju Nialla.

-Hej piękna, twoja kartka zachęciła do działania - Zaśmiał się obejmując jej twarz i całując ją w jej delikatne usta.

Dziewczyna kochała jego delikatne pocałunki. Wplątała rękę w jego włosy i zatraciła się w tej pięknej chwili.
Chłopak także rozkoszował się tą chwilą jak by była ona ostatnią taką w jego życiu


Gdy w końcu oderwali się od siebie Niall podarował dziewczynie jeszcze opiekuńczy pocałunek w czoło, i pociągnął ją na łóżko. Dziewczyna przejrzała rzeczy które przygotował blondyn, i stwierdziła że nie jest tak źle. Dopakowała mu parę potrzebnych rzeczy i wypakowała parę niepotrzebnych. Niall rzucił się na łóżko a Nina zaraz koło niego. 
Niall wstał ale kazał jej dalej leżeć i nie patrzeć co robi. 
W tym czasie zrobił jej zdjęcie :



-Popatrz jaka jesteś piękna - Powiedział i pokazał jej właśnie zrobione zdjęcie.

Położył się koło niej i wszedł na Twittera.

-Niall nie możesz wstawić tego na TT dowiedzą się o nas !!
-No i co z tego ? Nie chcesz tego ? - Zapytał smutno
-Jak ty tego chcesz to ja też, to ty jesteś sławny nie ja. - Odpowiedziała.

Chłopak wstawił zdjęcie z podpisem ''Jesteś moim życiem''.
Poczym przytulił dziewczynę i pocałował w policzek.


*W tym samym czasie, w pokoju Zayna*


-Jak ci idzie z pakowaniem ? - Zapytała Alex wchodząc do pokoju Zayna.

-Już prawie gotowe.- Odpowiedział przyciszonym głosem.

Dziewczyna przejrzała rzeczy, trzeba przyznać że Mulat umie się pakować.

-Chyba mnie nie potrzebujesz - Powiedziała puszczając mu oczko.

Zayn podszedł do niej łapiąc ją dość mocno za oba nadgarstki i przygniatając ją do drzwi. Dziewczyna syknęła z bólu.

-Podrzebuję cię w każdej jebanej sekundzie mojego życia. Co ja pierdole ! Ty jesteś moim życiem ! Potrzebuję cię cały czas, potrzebuję słyszeć twój głos, potrzebuję czuć twoje ciepło. Bicie serca. Potrzbuje słyszeć twój zajebisto uroczy śmiech i głos. Jesteś moim jebanym uzależnieniem !!

Usiadł na łóżku tyłem do dziewczyny a ona w szoku wyszła z pokoju. Oparła się plecami o drzwi i zjechała po nich chowając twarz w rękach. Totalnie zagubiona. Tak właśnie się czuła. 

-Co się dzieje - Spytała Nina klękając przed Alex.
-Nic, nie ważne, opowiem ci potem. Co teraz robimy ?- Zapytała próbując szybko się ogarnąć.
-No ok, teraz pójdziemy razem do reszty.- Odpowiedziała jej Blondynka

Udały się do pokoju Harrego.
Samo wejście sprawło im już problem, drzwi były czymś przyblokowane. Widok który zastały w jego pokoju sprawił że wybuchły gromkim śmiechem. W pokoju dosłownie wszędzie leżały ciuchy. Torba leżała pusta na środku pokoju, a Harry na łóżku pod stertą ciuchów.

-Hahha co się tu dzieje ? Przeszło tu tornado ?- Zakpiła Alex.

-Ehm, nie. No czekam na was i przygotowałem już ciuchy.- Odpowiedział idąc w naszą stronę.

Spakowałyśmy go prawie same, loczek siedział i się w nas wpatrywał.

-Ok gotowe, ogarnij reszte i złaź na dół. - Rzuciła Nina

Następny pokój to pokój Louisa.  Zapukały i weszły bez oczekiwania na odpowiedź.

-No hej, puka się ! Czekałem już na was ! -Powiedział wesoło się śmiejąc.


Jak dziewczyny zajrzały do jego torby, miały napad śmiechu jak po wejściu do Harrego.

-Loui, nie możesz wząść samych butów, jakieś koszulki też się przydadzą - Ledwo opanowując śmiech wydukała Alex.

-Hahaha, nie no bardzo śmieszne- Powiedział z ironią, po chwili jednak śmiejąc się z dziewczynami 

Dziewczyny pomogły spakować mu się tak żeby miał sporą ilość butów ale żeby nie brakowało te innych rzeczy...




Cała trójka była zadowolona ze swojej pracy. Alex i Nina poprosiły go żeby wziął swoją walizkę i zszedł na dół ale podrodze zgarnął chłopaków, wszystkich poza Liamem bo do niego jeszcze muszą pójść. Wyszły z pokoju i udały się do Liama.

-No hejj - Krzyknęła Nina
-Hej, hej - Powiedziała zaraz po niej Alex.
-No wiecie, tyle wam to zajęło. Ja już jestem gotowy- Zaśmiał się.
-Oj nie szkodzi powiedziała Alex - I usiadła koło niego klepiąc go po udzie.
-Co ci się stało w rękę ? - Zapytał zatroskany Liam oglądając jej nadgarstek, na którym pojawiły się małe siniaki.

Alex nie wiedziała co powiedzieć, uświadomiła sobie że zrobił jej to Mulat. Dobrze wiedziała że przyjaciel nie chciał, i że nie może powiedzieć co się stało. Popatrzyła na Ninę proszącym wzrokiem, a ta załapała o co chodzi.

-Jak was nie było to się wygłupiałyśmy no i złapałam ją za mocno za nadgarstek. - Powiedziała Nina uroczo się śmiejąc.

Alex zazdrościła jej tego jak ławto przychodzi jej kłamstwo. Też spróbowała się naturalnie zaśmiać, jednak jej nie wyszło. I śmiech nie był wesołym lecz gorączkowym i sztucznym.


Liam nie wyglądał na przekonanego ale pomachał głową ze zrozumieniem i wstał łapiąc za torbę i zciągając ją na ziemię.
Zawołał dziewczyny i razem zeszli na dół. Wszyscy już tam siedzieli i czekali na trójkę. 

-Dobra, jest 16 zbieramy się szybko do nas a potem jedziemy po El i musimy jechać na samolot. Samolot mamy prywatny ale lecimy o 22.- Powiedziała Nina ubierając buty.

-Już, spokojnie skarbie zdążymy ! - Powiedział Niall podchodząc do niej i obejmując ją w biodrach.
-Weź się opanuj ! Idziemy ! - Powiedziała łapiąc go za rękę.

Wszyscy szybko się ubrali i z walizkami udali się za Niną i Niallem do Limuzyny. Walizki się nie zmieściły do bagażnika więc reszta poszła na wolne siedzenia. W 5 minut byli u dziewczyn.

-Uf, już prawie zapomniałam co zanczy być w domu - Głeboko odetchnęła Alex

-Nie przyzwyczajaj się, zaraz wychodzimy.- Odpowiedziała jej Nina.

Chłopcy poprosili  żeby dziewczyny pokazały im pare zdjęć od dziewczyny która z nimi jedzie. A więc dziewczyny pokazały im parę :








A potem poszły do pokoi się pakować. Po 2 godzinach gotowe zeszły  na dół. Miały obie po 2 wielkie walizki.

- Cztery walizki ? Popierdoliło zpytał Harry.

-Oj cicho ! - Powidziała Alex

-Ładna ta wasza przyjaciółka ! - Powiedział Louis poruszając śmiesznie brwiami.
-Louis! Nie zapominasz się ?! - Wkurzył się lekko Harry
-Oj kocurku ty mój ! Nie bądź zazdrosny ! - Wymruczał Loui.

Po 20 minutach byli już w drodze do domu Eleanor. Mieszka ona na końcu miasta więc mieli jeszcze dobre 30 minut.




TBC.....



poniedziałek, 8 kwietnia 2013

10.Cinema...

Hejj ludzie :D


Chciałam sprostować,nie jestem Larry Shipper.
Wprowadziłam Larrego do bloga bo mam taką wizję.(Ich zwiazek tutaj trwa dlugo ale nikt poza Niallem o tym nie wiedzial )
 Szanuję i uwielbiam El, uważam że bosko  z Louisem do sb pasują.
 Ale oczywiście nie mam też nic przeciwko Larry Shippers żebyście tak broń boże nie myśleli.
 Jak ktoś jest chętny mogę niedługo zrobić scenę z Larrym +18 , piszcie pod postem ;D

_____________________________________________________________________________


Hej Słoneczko- Powiedział Zayn całując Alex w czoło.

-Czy ja o czymś nie wiem? -Zapytała zdziwiona jego zachowaniem.

Mulat zaczął łaskotać brunetkę.
Sam nie wiedział co się z nim dzieje. Po prostu kochał się z nią bawić. Kochał patrzyć jak się śmieje, kochał ją. Ale życie nie zawsze daje nam wszystko na tacy. Czasem trzeba walczyć. A Zayn przez to przez co przeszedł w dzieciństwie przez swoją religię, doskonale to wie.

-Co dzisiaj robimy ? - Zapytała tuląc się do przyjaciela.
- Wracajmy do nas, ja mam pomysł. - Pstryknął ją w nos.
-Spoko, ale daj fajkę.- Zaśmiała się i wstała.
-Zapalimy w drodze. - Odpowiedział.

Po 5 minutach wyszli z domu i wygłupiając się i paląc udali do domu chłopców.

-O kurwa, Alex biegnij, najszybciej jak umiesz.

Jak dziewczyna usłyszała obróciła się na chwilę i zobaczyła sporą grupkę dziewczyn.
Chłopak pociągnął ją i pobiegli.
Wpadli do domu dysząc i się śmiejąc.

- A wy co? Maraton przebiegliście ? - Zaśmiał się Loui.

-Tak jakby, odbywał się pościg za Malikiem . - Zaśmiała się

- Ehh, Harry między nami ok ? - Zapytał Zayn.

-Pewnie stary, ale pójdź po jakieś Alko, bo nic nie ma. - Zaśmiał się.

-Zapomnij, wystarczy nam atrakcji po Alkoholu ! - Wystawiła mu język brunetka.

-Ludzie chodźcie do naszej "sali kinowej" tam jeszcze coś jest, musze wam przedstawić plan.- Zaproponował Zayn.

Wszyscy wygodnie usiedli na wygodnym wielkim materacu.
Dziewczyny rozglądały się po pokoju bo jeszcze nigdy tu nie były.
Niall pociągnął Ninę do siebię, przytulił mocno i pocałował w czoło.

-A więc, myślałem żeby dziewczyny zamieszkały z nami. No i myślałem żeby sprzedać ten dom. Zamieszkać u nich. Poszukać domu i zaprojektować wnętrze. No i tam zamieszkać. - Powiedział

-Zajebisty pomysł !!! - Krzyknął Loczek i wyjął telefon.

*Pół godziny później*

-Dzwonić do Paula ? - Zapytał rozentuzjazmowany Liam
-Dzwoń ! - Odpowiedział szczęśliwy Niall.

*Rozmowa*

-Hej Paul, wpadniesz ? Musimy pogadac.
-Okej, za 15 minut jestem, pa.
-Pa.

*Koniec Rozmowy*


-No to za 15 minut poznacie Paula.

-Nina, chodź do pokoju gościnnego.

Dziewczyny poszły do pokoju i usiadły na łóżku.

-Boje się jego reakcji na nas - Przyznała Alex
-Ja troche też- Powiedziała Nina wystawiając język.
-Ej co jest z Chrisem ? Gdzie on jest -  Skrzywiła się.

Na te słowa Ninie zapaliły się świeczki w oczach.
Położyła swoją głowę na kolanach Alex.

-Byłam wczoraj naćpana, napita i ja. Ja przespałam się z Chrisem. Nawet tego nie pamiętałam. A Niall nas przyłapał. I dowiedziałam się rano o wszystkim. A ja do cholery kocham Nialla. Jak dowiedziałam się o tym, myślałam że to koniec - Powiedziała szybko i przez łzy.

- Ale już wszystko ok ? Wybaczył ci tak ? - Zapytała głaszcząc  farbowaną blondynkę po głowie.
-Tak, wybaczył. Ale nie mogę już brać, a ja to kocham ! - Zaszlochała.

-To nie fair że on ci każe przestać.Ale było jeszcze bardziej nie fair że go zdradziłaś. Więc może narazie spróbuj nie brać.

-DZIEWCZYNY PAUL JUŻ JEST - Krzyknął Loui

-Oj, no to chodźmy już.
-Dobrze że mam wodoodporny tusz i liner...- Zaśmiała się Nina

Po poprawieniu się, zeszły na dół.
Chłopcy i Paul siedzieli na sofie.

-Hej dziewczyny, Paul Higgins.- Powiedział podając każdej rękę.

-Dzień dobry -Odpowiedziały chórkiem.
-To właśnie nasze koleżanki, Nina i Alex - Powiedział Zayn najpierw pokazując na blondynkę a następnie na brunetkę.

-Hmm, koleżanki? - Zapytał
-To znaczy, Nina jest moją dziewczyną - Powiedział Niall obejmując czerwieniącą się blondynkę .

-A ty jesteś z Zaynem tak ? - Zapytał wskazując na Alex.
-Ehm,nie prosze pana , nie jesteśmy parą.-Odpowiedziała
-Mów mi Paul. A no wiesz po zdjęciach z rana tak wywniązkowałem.-  Zaśmiał się.
-Paul,jakich zdjęciach ? -Zapytał zdziwiony Zayn.
-Już wam pokażę.

Paul pokazał zdjęcia jak się wygłupiają, a potem jak uciekają za rękę.
Wyjaśnili że to pomyłka i uśmiali się przy tym.

-Przejdźcie do tematu. Po co przyjechałem ?

Zayn przedstawił mu plan, Paul na początku nie był przekonany ale w końcu się zgodził.
Przy wyjściu powiedział że zaczniemy w piątek czyli za 3 dni. A chłopcy mają jutro wywiad.

-To co laski zostajecie u nas ? - Zapytał Loui.
-Spoko  - Uśmiechnęła się i powiedziała Nina.

A Alex przyznała jej rację.

- Idziemy do kina? - Zproponował Hazz
-No fajnie by było, po co siedzieć w domu.-Odpowiedziała Alex
-Yhm, poczekajcie ja znam zajebiste kino, heh zapomnialam nazwy, dajcie mi 10 minut.- Wesoło powiedziała Nina.

*20 minut później*

Cała 6 siedziała wkurzona już na Ninę, dziewczyna nie chciała odpóścić.

-Mam!! - Z ust Niny to słowo było dla innych ratunkiem przed zanudzeniem się na śmierć.

-Cos ci sie przedluzylo to 10 minut - Powiedziala zgryzliwie Alex

-Idziemy na Spring Breakers do Cinemax World! - Usmiechnela sie przyjaznie.

Podjechali do kina Limuzyna, jednak widok budynku wszystkich rozwalil.

-Ehm, Nina, nie pomylilas sie ?- Zaptal Niall obejmujac ja.

Blondynka pomachala przeczaca glowa szeroko sie usmiechajac.

-No to kurwa zajebiscie- Krzyknal Harry.

Wszyscy byli troche rozczarowani ale starali sie tego nie okazywac.
Budynek faktycznie nie zapowiadal najlepszego popoludnia.
Byl to stary na oko rozpadajacy sie, wysoki dom.





















-Skończcie marudzić i chodźcie do środka.-Prychnęła

 Po wejściu do budynku wrażenia reszty nie były już aż tak złe.
 Ogromne pomieszczenie wyglądało naprawdę nie źle.
 Czerwone ściany z dużą ilością ramek ze zdjęciami ze starych, jeszcze czarno-białych filmów.
 Czarne skórzane fotele i jedna sofa.
Normalny sklep z popcornem, nachos itp. I miła młoda dziewczyna za kasą .

 -Hej, to my poprosimy 7 miejsc na Spring Breakers.- Powiedziała Nina

 -Dobrze, to będzie 8 kanap, a więc 40£ - Powiedziała uprzejmie dziewczyna.

 -Czy mogłabym prosić aby sala była dostępna tylko dla nas ?- Zapytała się blondynka wzrok kierując na chłopaków którzy już zdążyli wywrócić fotel, no i Harrego. 

-Nie ma sprawy, ale to będzie kosztować 50£ -Uśmiechnęła się po czym odpowiedziała dziewczyna.


 Nina wyjęła z portfela 100£ i dała jej mówiąc że reszty nie trzeba. Wzięła bilety oraz druczek że sala jest wykupiona i poszła do reszty.

 -Chodźcie zamawiać żarcie.- Na te zdanie odrazu u jej boku pojawił się Niall Blondynka uśmiechnęła się i cicho zachichotała.

 Niall zamówił 2x 1,5l cole,mega Nachos i mega popcorn.
Zayn średnie Nachos i dużą colę.
 Liam duży popcorn i dużą Fantę.
 Louis duże Nachos i dużego Sprite.
Harry mega Nachos i średnią cole, a Alex mega Nachos i dużą IceTea.

 Nina nic nie zamawiała bo Niall wręczył jej obie cole i powiedział że on zamówił dla nich obu.
 Blondynka lekko się uśmiechnęła gdy wszyscy razem zaczeli iść w kierunku wejścia do sali.

Wiedziała że jak zobaczą jak ona wygląda to ich wryje.
 Mężczyzna w średnim wieku otworzył im jedne z wielu drzwi i ciepło się uśmiechnął.

 Wszystkim na widok sali zabrakło słów, po prostu pełen luxus.
















 Nina uśmiechnęła się dumnie i oznajmiła że sala jest tylko ich.
 Niall wbiegł na samą górę i położył jedzenie na fotelu.
 Następnie zszedł na dół i zabrał blondynce jedną cole. Pociągnął ją za jedną rękę i razem usiedli na jedej z kanap. On obiął ją ramieniem a ona oparła się głową o jego ramie.

 Liam Louis i Harry usiedli na jenej kanapie co miało na celu to żeby Zayn usiadł obok Alex.
 W końcu miał wybór sam albo z nią. Rzucił chłopakom zabijające spojrzenie wiedząc o powodzie ich zachowania i usiadł koło brunetki.
Ta poczuła pieczenie na policzkach a Zayn widząc jak dziewczyna się rumieni cicho się zaśmiał. Po rozpoczęciu filmu Liam poszedł na osobną kanapę i wygodnie się położył zajmując ją całą. Harry wtulił się w Louisa i złapał go za rękę.


*2 godziny później*


-Oj Nina następnym razem znowu ty wybierasz film- Zaśmiał się Harry siadając w limuzynie.

-Zajebiste, musimy kiedyś pojechać na Spring Break. - Powiedziała Alex

Wszyscy gadali o filmie. Strasznie im się podobał a chłopakom szczególnie.

-Ej ludzie cisza !! Paul dzwoni. - Krzyknął Liam przerywając głośne rozmowy
.
*Rozmowa*
-Hallo
-No cześć Liam. A więc nici z domu. Gadałem z ekipą i wytwórnią. Lepiej narazie to odłożyć. Ale za to jutro wieczorem całą 7 lecicie na Majorkę. Miłego urlopu.

*Koniec*

Chłopak nie zdążył nic powiedzieć bo Paul się rozłączył.

-Co jest - Zapytał Lou patrząc na lekko zdziwionego Liama.

-Nie możemy narazie mieć domu, ale lecimy na Majorkę

-Kiedy? I z dziewczynami ? - Zapytał podniecony samą myślą Hazz.

-Tak z Alex i Nina, ehm jutro.

-Musimy się zpakować ! - Krzyknęła Alex

-Właśnie dostałem Sms że możecie wziąść ze sobą jakąś koleżankę - Powiedział i uśmiechnął się Li.

-Eleanor !!- Krzyknęły w tym samym czasie.



TBC...

wtorek, 2 kwietnia 2013

9.Betrayal...


No hej,
sorki za brak postow.
Bylam w polsce i nie mialam mozliwosci pisania.
Mam nadzieje ze rozdzial wam to wynagrodzi. :)

----------------------------------------------------------------------------------------------------

W pokoju zapanowala ponownie niezreczna cisza.

-No to Malik dojebałeś - Powiedzial Harry .


W tym momencie Mulat rzucił się na Loczka i zaczął okładać go pięściami. Młodszy chłopak nie miał na tyle siły żeby go odepchać. Dopiero po chwili Chrisowi, Louisowi i Niallowi udał się go odciągnoć. Zielono oki miał już jednak podbite oko i rozwalony łuk brwiowy.

-Pierdolony turas- Syknął Harry.

-Jak ty mnie nazwałeś ?!- Wrzasnął Zayn.

-Ehhm, nie słyszałeś ? Z tego co pamiętam pierdolony Turas. - Odpowiedział chłopak z pogardą w oczach.

Reszta próbowała uspokoić przyjaciół. Alex siedziała w pokoju nie wiedząc co robić a Nina stała z łzami w oczach.

Jak Alex usłyszała krzyki chciała zejść na dół, ale stwierdziła że zrobi to jak to się powtorzy.

-Ty męska zjebana gejowska kurwo ! Nie jestem Turkiem ! A nawet jak bym był, nie czyni mnie to gorszym od ciebie ! - Mulat ponownie pomimo próby powstrzymania go przez resztę zaczął okładać Harrego.

Chłopak pare razy mu oddał ale na nie wiele to sie zdało.
W tej chwili z góry zeszła Alex i widząc sytuację podbiegła do chłopaków i stanęła między nimi. Wzięła twarz wyzszego od siebie chłopaka w dłonie.


-Zayn, nie jesteś pierdolonym Turkiem, i nikt nie ma jakich kolwiek problemów o twoją religię. A teraz ciii. Uspokuj się, proszę.- Powiedziala i przytuliła go.

-Chodź zdezynfekuje twoją ranę, tobą Harry się nie zajmę, zasłużyłeś sobie. - Wzięła Mulata za rękę i poszła z nim do łazienki

-Usiądź na wannie.- Uśmiechnęła się lekko i powiedziała.

-Skąd ty bierzesz tą motywację ? Odrzucił cię chłopak którego kochasz,wyznał że jest gejem. A ty nadaj jesteś taka silna. -Zapytał ją naprawdę nie rozumiejąc.

-Ja go nie kocham, czuję coś do niego. Nawet dość mocno, ale to nie miłość. Wiesz ja chyba nawet nie wiem co to jest miłość do kogoś poza rodziną i przyjaciółmi. Nigdy się nie zakochałam tak na serio. - Powiedziała przemywając mu ranę wodą utlenioną.

-Miłość, to potrzeba chronienia drugiej osoby, kochanie tego jak się uśmiecha, kochanie każdej części jej ciała. Pragnienie posiadania jej przy sobie. Miłość to zamiłowanie w wadach i zaletach drugiej osoby. To uwielbienie w każdym z jej nastrojów. To uwielbienie w każdym z zachowań i każdej pojedyńczej cechie Charakteru. -Powiedział dając spłynąc jednej łzie po policzku.

Dziewczyna przetarła jego łzę

-W takim razie go nie kocham.

Skąd ty wiesz tak dobrze jak to jest ? - Zapytała ze łzami w oczach.

-Wiesz, wiem to od niedawna. Dzięki takiej jednej. - Odpowiedział rzucając jej jeden z tych swoich pięknych uśmiechów.

Dziewczyna pocałowała go delkatnie, czekając na jego reakcję.
Chłopak pogłębił pocałunek sadzając ją sobie na kolanach. W tej chwili  do łazienki weszła Nina.

-Ehmm, ja przepraszam chciałam sprawdzić czy wszystko ok, już nie przeszkadzam.- Powiedziała szybkobi wyszła.

-Nie rób mi tego,błagam - Powiedział delikatnie stawiając mnie na nogi.

-O czym ty mówisz? - Alex niepewnie złapała za rękę Mulata kierującego się w stronę drzwi.

-Alex, nie graj ze mną. Nie miał bym nic przeciwko takim gierkom bo sam w nie grałem. Ale ja naprawdę cię darzę uczuciem. Nie umiem..- Odpowiedział jej cicho.

-Ale ja nie gram ! - Lekko podniosła głos.

Chłopak przylożył jej palec do ust na znak żeby nie krzyczała.

-Kochasz mnie ? - Cicho szepnął.

Dziewczynę przeszedł dreszcz, i niepewność co do odpowiedzi. Zdecydowanie coś do niego czuła, ale nie wiedziała czy można tu już mówić o miłości.

-Ja, Zayn.Ja nie, nie umiem tego stwierdzić. - Wyjąkała.

-I widzisz, dajmy sobie czas. A co teraz powiesz na zapalenie sobie czegoś ? - Zapytał w końcu się uśmiechając.

-No chodź. - Pociągnęła go i poszli do jego pokoju.

Muzułmanin wyjął z szafy szklany flakonik i woreczek.
Puscil muzyke i usiadl na przeciwko brunetki na łóżku.
Palili, zadawali sobie pytania,  śmiali się.
W czasie gdy palili , Zayn siedział na ziemi a Nina zwisała głową z łóżka.
Do pokoju weszła Nina.

-No co wy tak beze mnie ? - Krzyknęła i rzuciła się na łóżko koło Alex.

-Dawaj jednego- Rzuciła do Zayna

Po chwili chłopak dał jej dość mocny towar.

-Co tam, Zayn już ok ?- Zapytała wesoła Nina.

-Pewnie, a Harold żyje ? - Ironicznie się zaśmiał.

-Tsa,poszli z Louisem na górę chwile po was, aha no i co tam między wami? Jesteście razem ?- Spytała wypuszczając chmurę dymu.

-Ehm,nie chce wiedzieć co robią. Nie, nie jesteśmy razem. - Odpowiedział Zayn a Alex się zarumieniła.

-Ah, no ok, może kiedyś mi wytłumaczycie. A macie może whiski ? - Zaśmiała się.

-Gdzieś jest zaczekaj.- Alex podeszła do barku Malika i wysiągnęła pełną butelkę.

Nina upiła spory łyk następnie zaciągając się mocno skrętem.
W chwili w której Nina wypuszczała dym do pokoju wszedł Niall.

-O kurwa. Ehm co tu sie dzieje ? I czemu tak jebie trawką ?- Zapytał

-Oj Misiaczku, chodź tu i zabaw się z Nami - Zaśmiała się Blondynka.

-Jesteś piana czy najarana - Krzyknął lekko podirytowany

-Ehmm, troche najarana, ale piana to nie ! - Powiedziała podchodząc do niego i całując go w policzek.

On odepchnął ją sprawiając że się zachwiała i upadła,poczym trzasnął drzwiami.

-Koniec twojej szansy ! Zaprzepaściłeś to ! -Krzyknęła i wstała z podłogi.

Zayn pokręcił głową, w geście niezadowolenia z czynu młodszej dziewczyny.

-Chris ! Chodź do nas ! - Krzyknęła

Po chwili wachania dołączył do nich i zaczął bawić się równie dobrze jak reszta.
Reszta siedziała na dole i prawdopodobnie narzekała na Nine,Zayna,Chrisa i Alex.
Alex i Zayn po pół godzinie poszli do domu jej i Niny bo Alex miała taki kaprys.

-No Chris, zostaliśmy sami. - Powiedziała Nina stojąca na przeciwko Chrisa przegryzając wargę i łapiąc go za pośladki.

-Ohh,tak ! - Powiedział zaczynając ją namiętnie całować.

Póścili muzykę żeby nie było ich słychać.
Dziewczyna zwinnym ruchem obróciła się i położyła jego ręce na swoim biuście, jednocześnie poruszając swoimi pośladkami o krocze chłopaka.
Ten łapiąc o co jej chodzi zaczął masować jej piersi przez ubranie powoli czując że jego kolega zaczyna się powiększać.
Nina też to poczuła i obróciła się łapiąc go i zmniejszając odstęp między nimi do minimum.

Rozpięła mu rozporek po czym ze swoim w krótkich spodenkach zrobiła to samo. Spuściła je sobie do kostek to samo robiąc ze stringami , następnie jednak odrzucając je w bok.
Chłopak nie zwlekając także pozwolił spodniom spaść do kostek.
Majtkami nie zwlekając zajęła się Nina. Po chwili jego stojący na baczność kolega był wolny.

Chris złapał ją za pośladki a Nina obięła jego szyję i oplotła swoimi nogami jego biodra.
Chris naparł nią na ścianę i gwałtownie w nią wszedł. Dziewczyna nie ukrywała rozkoszy i okazywała mu to wbijając mu paznokcie w plecy.

Drzwi do pokoju się otworzyły się i w nich stanął Niall który przyszedł z chęcią przeproszenia swojej dziewczyny za wcześniejsze wydarzenie.
Widok jaki zastał go sparaliżował.
Gdy Nina go zauważyła odrazu zaprzestała i pobiegła do drugiej części, ubrała majtki i spodenki.

- Ty jebana dziwko ! - Krzyknął Niall po wybudzeniu się z transu.

- Haha weź wyluzuj Blondasku.- Krzyknęła Nina śmiejąc się.

-Nie bądź na nią zły ! Ona jest naćpana i napita, a ja to wykorzystałem.- Powiedział ubrany już Chris.
Na górę weszła reszta chłopaków.

Jak każdy zorientował się co się tu stało wryło ich.

-WYPIERDALAJ!!!!! - Krzyknął Niall.
-Znikaj z naszego domu ! Już ! - Dodał po chwili.

- Przepraszam.- Powiedział Chris.

W tej chwili wszystko wymknęło się z pod kontroli.
Niall w przypływie Adrenaliny przyparł Chrisa do ściany i zaczął go okładać.Wykrzykując mu w twarz co o nim myśli.

- Ty jebany chłoptaśu ! Wiedziałem że jesteś jak ojciec! Dokładnie taki sam! I wypierdalaj zanim możesz.- Wydarł się na końcu unosząc go za koszulkę.

Reszta stała i obserwowała ich nie próbując powstrzymywać. 
Gdy Harry obrócił głowę z chęcią zobaczenia jak zareagowała Nina. Zobaczył że dziewczyna leży w bezruchu na podłodze.
Pobiegł szybko w jej stronę i szybko sprawdził puls.

-Normalnie oddycha, po prostu hmm. Nie wiadomo, zemdlała i zasnęła albo coś.- Powiedział Hazz.
Reszta dnia przebiegła tak :

Nine zanieśli do pokoju gościnnego, Chris miał 10 minut na spakowanie się i wyniesienie z ich domu.
Loui i Hazz dopilnowali żeby tak zrobił i już nie wrócił. Liam próbował uspokoić i pocieszyć, na marne. O 23 wszyscy poszli spać jak dzieci.
 Niall nie przespał jednak pół nocy myśląc o tym jak ona mogła.


*Rano*


Nina obudziła się pierwsza. Przez chwilę myślała nad tym jak znalazła się w łóżku, stwierdziła jednak że film urwał jej się chwilę po aferze z Niallem.
Nie jest na niego zła, rozumie go.
Stwierdziła że zrobi śniadanie i pogada z chłopakami a oni napewno jej powiedzą co się stało.

-No to zrobię jajecznicę - Powiedziała sama do siebie i zeszła na dół do kuchni.

Wyjęła pełną wytłaczankę jajek, cebulkę i patelnię.
Pokroiła cebulkę i ją podsmarzyła, następnie dodała 10 doprawionych i zmieszanych jaj.
Nałożyła gotową jajecznicę do dużej miski i zaniosła ją na stół.
Zaniosła też sztućce, talerze, chleb i inne.

Wzięła megafon Louisa który leżał na stole. Przyłożyła go sobie do ust i krzyknęła :  - ŚNIADANIE !!!!

Po 10 minutach na dole siedzieli już wszystcy pozna Alex i Zaynem.

-Ehm, przepraszam was że się wczoraj tak upiłam, no i naćpałam. Ale ja nie pamiętam nic po tym jak Niall był u mnie w pokoju. Ah, i za moje zachowanie też przepraszam. A teraz może mi ktoś powiedzieć gdzie Nina, Zayn i Chris ? No i co wczoraj głupiego robiłam ? - Powiedziała czerwieniąc się lekko.

- A więc, Alex i Zayn poszli do was.  A ty przepieprzyłaś się z Chrisem a my go wypierdoliliśmy z domu -Krzyknął wściekły Irlandczyk.

Nina wypuściła widelec i zamarzła w bezruchu.
Po chwili wstała od stołu i wbiegła na górę. Rzuciła się na łóżko i zaczęła płakać.
Do pokoju wszedł Liam i usiadł koło niej.

-Czy ja zawsze muszę wszystko spieprzyć ? - Zapytała przez łzy.

- Spokojnie, to w zasadzie nie twoja wina. Ale spieprzyłaś, on jest załamany. Wiesz to było straszne przeżycie. Zrozum go. Powiedz mi jedno, bo on cały czas o tym marudził. Czy ty go kochasz? - Powiedział i Zapytał spokojnie

-Ja go rozumiem, sama nie wiem co bym zrobiła. Ale mi na nim zależy ! Bardzo. I wiesz, trudno mi to przechodzi przez gardło bo boję się tego, ale chyba go kocham. - Ostatnie zdanie wypowiedziała cicho.

- To go tu zawołaj i mu to powiedz ! - Odpowiedział jej stanowczo Liam.

- Możesz zejść i mu powiedzieć że chce z nim pogadać?-Poprosiła cicho.

-Nie ma sprawy mała - Uśmiechnął się i poszedł.

Nina nie wiedziała co zrobić, przyznała w końcu nie tylko.przed Liamem że kocha Nialla. Ona w końcu przyznała się przed samą sobą.
Niebieskooki bez pytania wszedł do pokoju gdzie zastał cicho płaczącą
Blondynkę.

-Czego chcesz.- Zapytał oschle mimo iż widok płaczącej Niny łamał mu serce.

-Chcę ci tylko powiedzieć coś do czego w końcu przyznałam się przed samą sobą.-Powiedziała i wzięła głęboki wdech.

-Zależy mi na tobie.Nawet bardzo. I ja, ja ciebie kocham Niall. Naprawde kocham.- Wyjąkała

On podszedł i usiadł na przeciwko niej i obiął jej twarz.

-Czy jesteś tego pewna ? Jeśli tak, to zrobisz coś dla mnie. Przestań ćpać. - Powiedział cicho.

- A czy wtedy mi wybaczysz to co zaszło wczoraj ?- Zapytała z nadzieją.

-Tak, wtedy kontynuujemy jakby tego incydentu wogóle nie było - Uśmiechnął się lekko.

-Dobrze, więc przestanę. - Powiedział także blado się uśmiechając.

Wziął ją za rękę i pomógł wstać.

- Więc zostaniesz moją dziewczyną raz jeszcze ?

- Tak  !

Przytulił ją mocno czując że niedługo nadejdzie ich czas.

TBC...