Hejj ludzie :D
Chciałam sprostować,nie jestem Larry Shipper.
Wprowadziłam Larrego do bloga bo mam taką wizję.(Ich zwiazek tutaj trwa dlugo ale nikt poza Niallem o tym nie wiedzial )
Szanuję i uwielbiam El, uważam że bosko z Louisem do sb pasują.
Ale oczywiście nie mam też nic przeciwko Larry Shippers żebyście tak broń boże nie myśleli.
Jak ktoś jest chętny mogę niedługo zrobić scenę z Larrym +18 , piszcie pod postem ;D
_____________________________________________________________________________
Hej Słoneczko- Powiedział Zayn całując Alex w czoło.
-Czy ja o czymś nie wiem? -Zapytała zdziwiona jego zachowaniem.
Mulat zaczął łaskotać brunetkę.
Sam nie wiedział co się z nim dzieje. Po prostu kochał się z nią bawić. Kochał patrzyć jak się śmieje, kochał ją. Ale życie nie zawsze daje nam wszystko na tacy. Czasem trzeba walczyć. A Zayn przez to przez co przeszedł w dzieciństwie przez swoją religię, doskonale to wie.
-Co dzisiaj robimy ? - Zapytała tuląc się do przyjaciela.
- Wracajmy do nas, ja mam pomysł. - Pstryknął ją w nos.
-Spoko, ale daj fajkę.- Zaśmiała się i wstała.
-Zapalimy w drodze. - Odpowiedział.
Po 5 minutach wyszli z domu i wygłupiając się i paląc udali do domu chłopców.
-O kurwa, Alex biegnij, najszybciej jak umiesz.
Jak dziewczyna usłyszała obróciła się na chwilę i zobaczyła sporą grupkę dziewczyn.
Chłopak pociągnął ją i pobiegli.
Wpadli do domu dysząc i się śmiejąc.
- A wy co? Maraton przebiegliście ? - Zaśmiał się Loui.
-Tak jakby, odbywał się pościg za Malikiem . - Zaśmiała się
- Ehh, Harry między nami ok ? - Zapytał Zayn.
-Pewnie stary, ale pójdź po jakieś Alko, bo nic nie ma. - Zaśmiał się.
-Zapomnij, wystarczy nam atrakcji po Alkoholu ! - Wystawiła mu język brunetka.
-Ludzie chodźcie do naszej "sali kinowej" tam jeszcze coś jest, musze wam przedstawić plan.- Zaproponował Zayn.
Wszyscy wygodnie usiedli na wygodnym wielkim materacu.
Dziewczyny rozglądały się po pokoju bo jeszcze nigdy tu nie były.
Niall pociągnął Ninę do siebię, przytulił mocno i pocałował w czoło.
-A więc, myślałem żeby dziewczyny zamieszkały z nami. No i myślałem żeby sprzedać ten dom. Zamieszkać u nich. Poszukać domu i zaprojektować wnętrze. No i tam zamieszkać. - Powiedział
-Zajebisty pomysł !!! - Krzyknął Loczek i wyjął telefon.
*Pół godziny później*
-Dzwonić do Paula ? - Zapytał rozentuzjazmowany Liam
-Dzwoń ! - Odpowiedział szczęśliwy Niall.
*Rozmowa*
-Hej Paul, wpadniesz ? Musimy pogadac.
-Okej, za 15 minut jestem, pa.
-Pa.
*Koniec Rozmowy*
-No to za 15 minut poznacie Paula.
-Nina, chodź do pokoju gościnnego.
Dziewczyny poszły do pokoju i usiadły na łóżku.
-Boje się jego reakcji na nas - Przyznała Alex
-Ja troche też- Powiedziała Nina wystawiając język.
-Ej co jest z Chrisem ? Gdzie on jest - Skrzywiła się.
Na te słowa Ninie zapaliły się świeczki w oczach.
Położyła swoją głowę na kolanach Alex.
-Byłam wczoraj naćpana, napita i ja. Ja przespałam się z Chrisem. Nawet tego nie pamiętałam. A Niall nas przyłapał. I dowiedziałam się rano o wszystkim. A ja do cholery kocham Nialla. Jak dowiedziałam się o tym, myślałam że to koniec - Powiedziała szybko i przez łzy.
- Ale już wszystko ok ? Wybaczył ci tak ? - Zapytała głaszcząc farbowaną blondynkę po głowie.
-Tak, wybaczył. Ale nie mogę już brać, a ja to kocham ! - Zaszlochała.
-To nie fair że on ci każe przestać.Ale było jeszcze bardziej nie fair że go zdradziłaś. Więc może narazie spróbuj nie brać.
-DZIEWCZYNY PAUL JUŻ JEST - Krzyknął Loui
-Oj, no to chodźmy już.
-Dobrze że mam wodoodporny tusz i liner...- Zaśmiała się Nina
Po poprawieniu się, zeszły na dół.
Chłopcy i Paul siedzieli na sofie.
-Hej dziewczyny, Paul Higgins.- Powiedział podając każdej rękę.
-Dzień dobry -Odpowiedziały chórkiem.
-To właśnie nasze koleżanki, Nina i Alex - Powiedział Zayn najpierw pokazując na blondynkę a następnie na brunetkę.
-Hmm, koleżanki? - Zapytał
-To znaczy, Nina jest moją dziewczyną - Powiedział Niall obejmując czerwieniącą się blondynkę .
-A ty jesteś z Zaynem tak ? - Zapytał wskazując na Alex.
-Ehm,nie prosze pana , nie jesteśmy parą.-Odpowiedziała
-Mów mi Paul. A no wiesz po zdjęciach z rana tak wywniązkowałem.- Zaśmiał się.
-Paul,jakich zdjęciach ? -Zapytał zdziwiony Zayn.
-Już wam pokażę.
Paul pokazał zdjęcia jak się wygłupiają, a potem jak uciekają za rękę.
Wyjaśnili że to pomyłka i uśmiali się przy tym.
-Przejdźcie do tematu. Po co przyjechałem ?
Zayn przedstawił mu plan, Paul na początku nie był przekonany ale w końcu się zgodził.
Przy wyjściu powiedział że zaczniemy w piątek czyli za 3 dni. A chłopcy mają jutro wywiad.
-To co laski zostajecie u nas ? - Zapytał Loui.
-Spoko - Uśmiechnęła się i powiedziała Nina.
A Alex przyznała jej rację.
- Idziemy do kina? - Zproponował Hazz
-No fajnie by było, po co siedzieć w domu.-Odpowiedziała Alex
-Yhm, poczekajcie ja znam zajebiste kino, heh zapomnialam nazwy, dajcie mi 10 minut.- Wesoło powiedziała Nina.
*20 minut później*
Cała 6 siedziała wkurzona już na Ninę, dziewczyna nie chciała odpóścić.
-Mam!! - Z ust Niny to słowo było dla innych ratunkiem przed zanudzeniem się na śmierć.
-Cos ci sie przedluzylo to 10 minut - Powiedziala zgryzliwie Alex
-Idziemy na Spring Breakers do Cinemax World! - Usmiechnela sie przyjaznie.
Podjechali do kina Limuzyna, jednak widok budynku wszystkich rozwalil.
-Ehm, Nina, nie pomylilas sie ?- Zaptal Niall obejmujac ja.
Blondynka pomachala przeczaca glowa szeroko sie usmiechajac.
-No to kurwa zajebiscie- Krzyknal Harry.
Wszyscy byli troche rozczarowani ale starali sie tego nie okazywac.
Budynek faktycznie nie zapowiadal najlepszego popoludnia.
Byl to stary na oko rozpadajacy sie, wysoki dom.
-Skończcie marudzić i chodźcie do środka.-Prychnęła
Po wejściu do budynku wrażenia reszty nie były już aż tak złe.
Ogromne pomieszczenie wyglądało naprawdę nie źle.
Czerwone ściany z dużą ilością ramek ze zdjęciami ze starych, jeszcze czarno-białych filmów.
Czarne skórzane fotele i jedna sofa.
Normalny sklep z popcornem, nachos itp.
I miła młoda dziewczyna za kasą .
-Hej, to my poprosimy 7 miejsc na Spring Breakers.- Powiedziała Nina
-Dobrze, to będzie 8 kanap, a więc 40£ - Powiedziała uprzejmie dziewczyna.
-Czy mogłabym prosić aby sala była dostępna tylko dla nas ?- Zapytała się blondynka wzrok kierując na chłopaków którzy już zdążyli wywrócić fotel, no i Harrego.
-Nie ma sprawy, ale to będzie kosztować 50£ -Uśmiechnęła się po czym odpowiedziała dziewczyna.
Nina wyjęła z portfela 100£ i dała jej mówiąc że reszty nie trzeba.
Wzięła bilety oraz druczek że sala jest wykupiona i poszła do reszty.
-Chodźcie zamawiać żarcie.- Na te zdanie odrazu u jej boku pojawił się Niall
Blondynka uśmiechnęła się i cicho zachichotała.
Niall zamówił 2x 1,5l cole,mega Nachos i mega popcorn.
Zayn średnie Nachos i dużą colę.
Liam duży popcorn i dużą Fantę.
Louis duże Nachos i dużego Sprite.
Harry mega Nachos i średnią cole, a Alex mega Nachos i dużą IceTea.
Nina nic nie zamawiała bo Niall wręczył jej obie cole i powiedział że on zamówił dla nich obu.
Blondynka lekko się uśmiechnęła gdy wszyscy razem zaczeli iść w kierunku wejścia do sali.
Wiedziała że jak zobaczą jak ona wygląda to ich wryje.
Mężczyzna w średnim wieku otworzył im jedne z wielu drzwi i ciepło się uśmiechnął.
Wszystkim na widok sali zabrakło słów, po prostu pełen luxus.
Nina uśmiechnęła się dumnie i oznajmiła że sala jest tylko ich.
Niall wbiegł na samą górę i położył jedzenie na fotelu.
Następnie zszedł na dół i zabrał blondynce jedną cole. Pociągnął ją za jedną rękę i razem usiedli na jedej z kanap. On obiął ją ramieniem a ona oparła się głową o jego ramie.
Liam Louis i Harry usiedli na jenej kanapie co miało na celu to żeby Zayn usiadł obok Alex.
W końcu miał wybór sam albo z nią. Rzucił chłopakom zabijające spojrzenie wiedząc o powodzie ich zachowania i usiadł koło brunetki.
Ta poczuła pieczenie na policzkach a Zayn widząc jak dziewczyna się rumieni cicho się zaśmiał.
Po rozpoczęciu filmu Liam poszedł na osobną kanapę i wygodnie się położył zajmując ją całą.
Harry wtulił się w Louisa i złapał go za rękę.
*2 godziny później*
-Oj Nina następnym razem znowu ty wybierasz film- Zaśmiał się Harry siadając w limuzynie.
-Zajebiste, musimy kiedyś pojechać na Spring Break. - Powiedziała Alex
Wszyscy gadali o filmie. Strasznie im się podobał a chłopakom szczególnie.
-Ej ludzie cisza !! Paul dzwoni. - Krzyknął Liam przerywając głośne rozmowy
.
*Rozmowa*
-Hallo
-No cześć Liam. A więc nici z domu. Gadałem z ekipą i wytwórnią. Lepiej narazie to odłożyć. Ale za to jutro wieczorem całą 7 lecicie na Majorkę. Miłego urlopu.
*Koniec*
Chłopak nie zdążył nic powiedzieć bo Paul się rozłączył.
-Co jest - Zapytał Lou patrząc na lekko zdziwionego Liama.
-Nie możemy narazie mieć domu, ale lecimy na Majorkę
-Kiedy? I z dziewczynami ? - Zapytał podniecony samą myślą Hazz.
-Tak z Alex i Nina, ehm jutro.
-Musimy się zpakować ! - Krzyknęła Alex
-Właśnie dostałem Sms że możecie wziąść ze sobą jakąś koleżankę - Powiedział i uśmiechnął się Li.
-Eleanor !!- Krzyknęły w tym samym czasie.
TBC...
no jest mega chyba się powtarzam ale zawsze czekam na kolejny i kocham ten blog
OdpowiedzUsuń