Strony

poniedziałek, 21 stycznia 2013

4.Pact...


Hejj ;*
Co tam ludki ?
No to zaczynamy...


---------------------------------------------------------------------------------------------

*Dzień później*


-Nina,rusz się ! Obiad .

Aleks pierwszy raz od kiedy razem mieszkamy zrobiła obiad. Usiadłam przy stole i uśmiechnęłam się do niej.
-Jaka to okazja ? - Zapytałam wesoło wyciągając rękę w stronę jedzenia.
-Zostaw ! - Walnęła mnie w dłoń drewnianą łyżką.
-Chłopcy przyjdą na obiad - Powiedziała cicho z obawy na moją reakcję.
-Co tu masz do tego cholernego 1D ? Musiałaś ich zaprosić ?!! - Wydarłam się.
-Wybacz,Nina ja na prawdę ich lubię... Chce żebyś ty też polubiła. -Odezwała się po długim czasie.

Nie odezwałam się już więcej. Siedziałam przy stole i myślałam o tym co się wczoraj stało.
Dziś muszę się z nim spotkać.
Nie mam najmniejszej ochoty.
To wczoraj, to było pod wpływem gniewu emocji i narkotyków.
Mam nadzieję że on sobie nie robi nadziei.
I w tej chwili moje rozmyślanie przerwał dzwonek do drzwi.
Aleks popatrzyła na mnie znacząco.

-Ja im nie otworzę. - Powiedziałam w końcu.

Aleks pokręciła głową i poszła do drzwi. Chłopcy wpadli do pokoju i wręczyli Aleks wino. Postawiła je na stole a ja wstałam z chęcią wyjścia. W tej chwili cała piątka rzuciła się na mnie i zaczęła mnie tulić. Stałam tracąc oddech miną WTF .

Gdy mnie puścili rzucili się na stół. Ja nadal stałam w miejscu oszołomiona ich zachowaniem.

-Ruszysz się Nina? - Zapytał mnie Louis.
-Już idę - Odpowiedziałam od niechcenia.

Usiadłam przy stole. Zostało mi miejsce pomiędzy Horanem a Aleks.
Usiadłam i nałożyłam sobie odrobinę jedzenia. Nienawidzę jeść !
Zjadłam wsłuchując się w ich rozmowy.

-Nina,a ty ile masz właściwie lat ?- Zapytał mnie Zayn .
-17,niedługo 18 - Odpowiedziałam sceptycznie.
-Masz 17 lat i bierzesz !? - Zapytał z zażenowaniem w głosie

Automatycznie napięłam wszystkie mięśnie.  I w tej chwili poczułam rękę na moim udzie. Popatrzyłam na dół po czym kopnęłam Horana.

-Ty śmiesz jeszcze mnie pouczać ? Pojebało ? - Powiedziałam ironicznie się śmiejąc.

Zayn spiorunował mnie wzrokiem a w pokoju zapanowała nie zręczna cisza.

Niall ponownie położył rękę na moim udzie jadąc coraz wyżej .
Tym razem nie mogłam zareagować bo większość oczu była skierowana na mnie.
Nie powiem robił to tak że było to na prawdę przyjemne. Im wyżej szedł tym bardziej gorąco mi się robiło.

W pokoju znowu było głośno od rozmów. Wstałam od stołu i poszłam się ubrać na spotkanie z Niallem.
Ubrałam się w czarne legginsy i białą wiszącą tunikę z napisem "Forever Young" .
 Do tego ubrałam białe conversy i czarny naszyjnik z wąsami.

Poszłam do łazienki i pomalowałam oczy linerem i tuszem do rzęs.
Rozpuściłam i rozczesałam moje proste włosy. Nagrzałam lokówkę i podkręciłam końcówki włosów.

Przejrzałam się w lustrze i zadowolona z efektów wyszłam z łazienki.

Zeszłam ze schodów i zapowiedziałam że wychodzę. Zamówiłam taksówkę.
Wsiadłam do auta i pojechałam do hotelu gdzie za pół godziny przyjechać miał Niall. 

Czekałam w pokoju który został przez niego wynajęty.

Po 15 minutach mojego czekania do pokoju zapukał Niall.
Otworzyłam drzwi a Niall rzucił się na mnie całując i nogą zamykając drzwi.

Odepchnęłam go od siebie i spiorunowałam wzrokiem .

-Tylko po to chciałeś się spotkać !? Człowieku my się nie znamy ! - Krzyknęłam.
-No,ok to możemy się zbierać.-Powiedział po czym znowu przegryzł wargę.

Wpiłam się w jego usta i wplotłam ręce w jego włosy . Jego ręce powędrowały na moje pośladki.
Całował mnie w kark i dekolt co sprawiało mi wielką przyjemność.

Oplotłam nogi w okół jego bioder a on naparł mną na ścianę.
Po jakimś czasie postawił mnie na ziemię i zdjął raptownie moje spodnie jak i po chwili stringi , potem przyszedł czas na górę i już po chwili stałam nago a on całował każdy milimetr mojego ciała.
Następnie ja zabrałam się za niego .

Gdy obydwoje byliśmy już nago Niall przyparł mnie o ścianę na co ja automatycznie oplątałam go nogami i w tej chwili wszedł we mnie nagle i mocno.
 Poruszał się szybko i gwałtownie pieszcząc przy tym moje piersi.
Po chwili poszedł z nami na łóżko i zaczął poruszać się jeszcze szybciej i mocniej.
Nie hamowałam się, krzyczałam i dyszałam na całe gardło.
Niall nie przestawał a wręcz miałam wrażenie że miał coraz więcej energi i coraz głębiej we mnie wchodzi. Poczułam jak chłopak explodował we mnie ale nie zakończył sexu walił coraz mocniej i mocniej wygięłam się w łuk aż w końcu i mnie ogarnęło przyjemne ciepło i dopiero wtedy opadł koło mnie tuląc do swojego torsu.

-Muszę iść... - Powiedziałam mu i powoli wstałam.
-Zaczekaj,przejdziemy się na spacer?-Złapał mnie za nadgarstek.
-Nie-Rzuciłam i ubrałam ostatnią część garderoby ,czyli buty.
-Do zobaczenia Niall- Powiedziałam wychodząc.
-Do zobaczenia - Odpowiedział a ja zamknęłam drzwi.

Wsiadłam w taksi,nie chce jechać do domu... Przez ten zespół mam gorszy kontakt z Aleks. Jednak wbrew wszystkiemu kazałam taksówkarzowi pod adres naszego domu.
Wysiadłam z taxi i poszłam w stronę drzwi. Weszłam do środka i zawołałam Aleks.

-Jesteśmy na ogrodzie. - Krzyknęła

Poszłam na ogród i usiadłam na jednym z foteli przy basenie.

-To co powiecie na jakąś imprezę wieczorem ?- Zapytałam patrząc na każdego po kolei.

Ich miny były rozwalające. No tak odezwałam się do nich normalnie.

-Tak,tak rozmawiam z wami i jestem w miarę miła - Powiedziałam uśmiechając się promiennie.
-Kiedy wróci Niall ? - Zapytał mnie Harry .

Szczęka mi opadła. Czy on im powiedział?

-Ty do mnie mówisz? A co ja wróżka? - Zapytałam z ironicznym uśmiechem.
-Myślisz że nie zauważyliśmy wyjścia w tym samym czasie itp. ? - Zapytał Loui.
-No to chyba coś wam się pomyliło - Odparłam rumieniąc się lekko.

I w tej chwili do domu wszedł Niall.
Cholera ich naprawdę nikt nie nauczył pokory.

-Idziemy pokazać chłopakom moje zdjęcia ? - Zapytała Aleks.
-Ale na większości jestem ja - Odpowiedziałam jej.
-Proszę,chce żeby ocenili jak dobrym fotografem jestem- Odpowiedziała ze śmiechem.
-No ok... - Zgodziłam się z wachaniem

Poszliśmy do salonu,ja zajęłam miejsce na sofie a te barany wskoczyły koło.mnie przepychając się. Skończyło się tak że koło mnie siedział Niall a koło niego Loui,Harry i Liam.
Aleks zajęła miejsce na fotelu a Zayn na drugim.

Puściła jeden folder zdjęć :
























-Wow ! -Powiedział zaskoczony Harry

Aleks się uśmiechnęła i puściła dalej.:





















Wszyscy siedzieli jak zaczarowani.

-Nie wiedziałem że można zrobić takie zdjęcia.- Powiedział Liam.

-A ja nie wiedziałem że 17-sto latka może być taka sexi. - Tym razem odezwał się Harry.

Spiorunowałam go wzrokiem,jednak po chwili wpadłam w śmiech. Wszyscy śmieli się ze mną.

-Dobra ludzie jest późno idę się szykować na imprezę. - Powiedziałam i wbiegłam po schodach.

Ubrałam się w to :



Namalowałam sobie kocie kreski na powiece. Pomalowałam mocno rzęsy tuszem i nałożyłam odrobinę cieni.
Rozpuściłam włosy i ponownie trochę podkręciłam .

Jestem gotowa.
Przejrzałam się w lustrze i poprawiłam.

Uwinęłam się ze wszystkim w godzinkę.
Zeszłam na dół gdzie czekali już chłopcy gotowi do wyjścia.
Nie powiem wyglądali zaje.

Usiadłam na fotelu i założyłam nogę na nogę.
Chłopacy popatrzyli na mnie i wytrzeszczyli oczy.

-Ty w ogóle coś jesz ?- Przerwał ciszę Louis.
-Haha,jem jem .- Uśmiechnęłam się do niego

W tej chwili po schodach zeszła Aleks ubrana w to :



Pomalowana podobnie do mnie ,i z wyprostowanymi włosami .

Udaliśmy się do drzwi rozmawiając o dzisiejszym wieczorze. W drodze do ich limuzyny stałam z tyłu a za mną był tylko Niall. Podszedł obok mnie i poczułam jego rękę na moich pośladkach.
Niall nachylił się i wyszeptał mi do ucha :

-Co powiesz na dziś wieczór ?
Uśmiechnęłam się zalotnie i wymruczałam :
-Dwa razy dziennie ? Dzisiaj musimy coś obgadać.

Ruszyłam szybciej w stronę Limuzyny i wsiadłam. Niall oczywiście usiadł obok mnie.
Dojechaliśmy na miejsce a Zayn załatwił nam wstęp.
 Nie była to impreza dla byle kogo bo na takiej chłopców zaatakowały by fanki.
Usiedliśmy przy wolnym stoliku a Louis poszedł po drinki.

Zayn  i Aleks po chwili tańczyli już swój taniec. Który szczerze ociekał namiętnością.

Po 2 godzinie imprezy miałam już za dobą taniec z każdym z chłopców. Oczywiście najdłuższy z Niallem.
Nagle Niall zaczął ciągnąć mnie w stronę łazienki.

Staliśmy w środku patrząc na siebie..

-Co jest? - Zapytałam.
-Chciałaś mi coś powiedzieć,tam nie pogadamy.-Odpowiedział.
-A więc chciałam ci postawić ultimatum.Jeżeli chcesz tego.

Przerwał mi

-Chcę -Powiedział

-No to,proponuję Sex bez zobowiązań, żadne ma się nie zakochać,wtedy koniec z układem.-Powiedziałam prosto z mostu.

-A ja się zgadzam- Powiedział i zaczął mnie całować.

Zamknął drzwi od kabiny na klucz i zdjął sobie spodnie i boxerki do kolan. Następnie szybko pozbył się stringów spod mojej sukienki. Usiadł na ubikacji i posadził mnie sobie na kolanach. Wszedł we mnie gwałtownie ale tym razem robił to delikatniej.

Po skończonym stosunku wyszliśmy z przyśpieszonymi oddechami z kabiny,i podeszliśmy do lustra się ogarnąć. Po 5 minutach wyszliśmy jak gdyby nigdy nic ,Niall poszedł po drinki a ja do stolika.


-Gdzie ty byłaś ?- Zapytała mnie wstawiona już Aleks.
-W wc - Odpowiedziałam ze śmiechem.
-Z naszym Niallem ? - Zapytał mnie Zayn
-Nie,sama ! Spotkałam go po drodze.. Poszedł po drinki..- Powiedziałam spokojnie.

Horan wrócił z całą tacką drinków i z kelnerem który miał drugą taką.
Wypiliśmy parę drinków i dalej nie pamiętam.


*Rano*

Obudziłam się u siebie w łóżku wtulona w nagiego Nialla. Rozejrzałam się pokoju , wszędzie leżały  nasze ubrania.
Wstałam i poszłam do łazienki.
Zmyłam  rozmazany Make-Up i rozczesałam zmierzwione włosy które następnie spięłam w koka.
Ubrałam czarne dresy i białą boxerkę.

Zeszłam po schodach. W salonie na podłodze leżał Liam,Harry i Loui. Uśmiechnęłam się pod nosem i poszłam do kuchni. Fajni nawet ci chłopcy. Można się z tymi debilami zaprzyjaźnić.
Przyszykowałam składniki na omlety i zrobiłam gęstą masę.
Stałam i smażyłam omlety.

Zastanawiam się jak długo damy radę się ukrywać.
Jak skończyłam smażyć postawiłam talerz z omletami na stół.
Zaniosłam też dżemy, Nutellę i masło orzechowe.
No i talerze oraz sztućce.

Poszłam na górę i obudziłam Nialla który na wieść o śniadaniu wystrzelił jak z procy.
Następnie weszłam do sypialni Aleks i mnie zamurowało, Aleks leżała w łóżku z Zaynem . Nago...

Obudziłam ich,oni też byli zszokowani tym co zaszło ale ubrali się i zeszli 5 minut po mnie. Niall obudził już resztę i teraz siedzieliśmy wszyscy prze stole. Wszystkim smakowało a ja tylko dziobałam widelcem w moim omlecie.

Zjadłam może 1/4.

-Musisz coś jeść Nina ! Znowu wylądujesz w szpitalu !!- Krzyknęła na mnie Aleks .

Popatrzyłam na nią spod byka i nie skomentowałam jej wypowiedzi...













niedziela, 20 stycznia 2013

3.Lost in time...


Hellow ^.^

Jak widać zmiany w wyglądzie są i ostrzegam mogą się jeszcze chwilkę pojawiać. Nie mogę się zdecydować ;)
Cała ja ;P. Jak macie jakieś pomysły czy coś to jestem otwarta na propozycje !
Dedyk dla mojej kochanej @LadyyN_ za pomoc i za to że po prostu jest :*

----------------------------


*Oczami Aleks*


Siedziałam w aucie jak na szpilkach po mimo że wiedziałam że całe zamieszanie, jest żeby pan Malik znów mnie zobaczył.

-Jesteśmy na miejscu Aleksandro - Odezwał się mój kierowca.
-Dziękuję,jedź do domu masz dziś już wolne - Powiedziałam i nie czekając na odpowiedź wyszłam.

Skierowałam się do wielkiej  Willi nie ukrywając zdziwienia z powodu jej rozmiarów. No tak Aleks pamiętaj, to gwiazdy !
Podeszłam do drzwi i po chwili zastanawiania się czy nie uciec, zadzwoniłam dzwonkiem.
Po chwili drzwi otworzył mi wesoły chłopak w lokach i bez wachania pociągnął do środka.

-Ej,ej.Musisz ciągnąć ?  - Krzyknęłam lekko.
-Sorry,wszyscy są na ogrodzie, idziesz?

Chwilę patrzyłam na niego nie dowierzając w to jak może być tak pewny siebie. Jak zaczął mi machać wolną ręką przed oczami ocknęłam się i wyrwałam rękę z jego uścisku.
Chłopak speszony moim zachowaniem kazał mi iść za sobą do drzwi wychodzących jak mniemam na ogród.
Gdy wyszliśmy ,po raz drugi tego dnia nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać.
Nina siedziała związana z zaklejonymi ustami na hamaku. A reszta po prostu gadała i się śmiała.

-Co tu się do cholery dzieje ! Rozwiązać ją w tej chwili !!  - Krzyknęłam stawiając ich do pionu.

Chłopak z włosami wygolonymi na prawie łyso oraz drugi chyba najstarszy wzięli się za rozwiązywanie jej. Gdy tylko to się stało rozwcieczona Nina zaczęła biec w stronę drzwi i krzyczeć na wszystkich.

-Ja pierdole co to ma być?! Pięciu idiotów wyobrażających sobie że bez nich świat nie istnieje !!! Spierdalać ode mnie ! Zaraz coś rozwalę !! - I w tej chwili Blondynkowi udało się ją złapać.
-Puść mnie ! Nie ręczę za siebie ! - Wykrzyczała mu w twarz szamocząc się.

-Ciii,spokojnie...Już okej... Uspokój się mała ! - Powiedział do niej tak łagodnie że aż nie naturalnie .

Nina uspokoiła się trochę i zobaczyła Zayna palącego na tarasie.  Z trzepała ręce farbowanego blondyna i udała się szybkim krokiem w stronę tarasu.
Podeszła do Zayna i wyrwała mu fajkę.Nina zaciągnęła się porządnie i wypuściła chmurę dymu. Moja szkoła.

-Eh,ehm,ekh,Nina to nie fajka- Powiedział zmieszany i zdziwiony Zayn.
-Zayn,skarbie czułam po zapachu że to skręt. Po fajke bym się nie fatygowała.- Powiedziała po czym jeszcze raz się zaciągnęła i oddała mu go z powrotem.
Poszła w kierunku drzwi po drodze ciągnąc i mnie.

-Do nie zobaczenia,Zayn,Louis,Liam,Harry,Niall ... - Powiedziała i zamknęła za nami drzwi.
-Nie porzegnałam się !- Powiedziałam z wyrzutem.
-Nie obchodzi mnie to,chcesz to sobie tam wracaj ja idę do domu...
-Idziesz ?- Spytałam bo szczerze nie wiedziałam gdzie jestem .
-Mieszkamy przecznicę dalej geniuszu- Obróciła się i poszła.

Szybko do niej dobiegłam i w ciszy wróciłyśmy do domu.

-To może impreza dziś ? -Zapytałam ją.
-Idę spać Aleks,możesz iść... Ja mam dość wrażeń na dziś. Dobranoc .- Powiedziała i poszła do pokoju.

 Niedługo po niej ja też się wykąpałam i poszłam spać.


*Rano,oczami Niny*

Obudziłam się rano z nadzieją że to wszystko wczoraj to był sen,niestety po chwili analizy musiałam stwierdzić że nie.
Poszłam do kuchni i nastawiłam wodę na kawę. Gdy popatrzyłam na godzinę,przetarłam oczy bo nie mogłam uwierzyć.
Od pół roku nie widziałam Londynu o 8 rano.
Hmm. Piękny jak zwykle stwierdziłam patrząc w stronę Big Bena którego wyraźnie było widać z naszej ulicy.

Zalałam kawę i poszłam z kubkiem do stołowego.
Pijąc kawę i słuchając muzyki zastanawiałam się co robić.

Idę biegać !
Tak dawno tego nie robiłam. Ubrałam na mój stanik,sportowy. Ubrałam też specjalne spodnie i buty do biegania i byłam przy wyjściu. Cofnęłam się jednak po mp4  i dopiero teraz byłam gotowa. Zamknęłam za sobą drzwi i nałożyłam słuchawki. Ruszyłam lekkim truchtem w stronę mojego kochanego parku. Biegałam chyba z godzinę jak stwierdziłam że czas wracać. Po drodze potknęłam się na krzywym chodniku i wylądowałam na ziemi.

-Daj rękę pomogę ci - W moją stronę rękę wyciągał właśnie Liam.
-Nie, dziękuję.- Powiedziałam i podniosłam się po czym pobiegłam w stronę domu.

Liam coś wołał ale szczerze miałam to w dupie. Weszłam po cichu do mieszkania w nadziei że Aleks jeszcze śpi, no i spała. Pierwsze co zrobiłam to poszłam do największej w naszym domu łazienki z jakuzzi.
Napuściłam gorącej wody,dodałam mojego ukochanego olejku o zapachu wanilii i włączyłam bombelki.
Rozebrałam się z ciuchów i powoli weszłam do gorącej,parzącej wody.
To było ukojenie dla moich obolałych po dość długim bieganiu mięśni.
Ahh,jak ja kocham ten zapach. Nawet nie zauważyłam jak odpłynęłam w ramiona morfeusza.

Obudziły mnie paniczne wołania Aleks i kogoś jeszcze.

-Nina błagam cię otwórz ! Boże daj jakiś znak życia !Nina !! - Krzyczała i chyba płakała Aleks.
-Nic mi nie jest ! Zasnęłam ! Przepraszam.. - Krzyknęłam żeby mnie usłyszała.
-Nina,wyjdź z tej jebanej łazienki ! - Powiedziała zrezygnowana.

Wyszłam z wanny i owinęłam się ręcznikiem.
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam zapłakaną Aleks i Liama!

-A ty tu czego - zwróciłam się do Liama
-Ekhm, No bo spotkaliśmy się rano. I chciałem cię przeprosić. Dzwoniąc do drzwi obudziłem Aleks. No i od 10 minut dobijamy się do tej łazienki. - Powiedział zmieszany chłopak.
Spiorunowałam go wzrokiem po czym delikatnie przytuliłam Aleks która nadal trochę się trzęsła.

-Aleks,zabierz Liama do salonu. Ubiorę się i przyjdę. - Powiedziałam i udałam się na górę do mojego pokoju.

Ubrałam się w zwykłe dresy,stanik i przyległy T-Shirt na ramiączkach. Rozczesałam mokre włosy i zaczesałam je na jedną stronę . Zeszłam powoli na dół i zajęłam miejsce na fotelu.

-No więc,szczerze nie mam ochoty na rozmowę z tobą lub z resztą twojego pojebanego zespołu. Ale skoro już tu jesteś to mów o co chodzi... - Powiedziałam patrząc mu prosto w oczy co chyba go speszyło

-A więc,chciałbym cię przeprosić za wczoraj. Średni początek znajomości. Ale wiesz,chłopcy wliczając w to mnie,nie widzą granic. Jesteśmy tak przyzwyczajeni  i nie spodziewaliśmy się takiej reakcji. Przepraszam za nas.- Powiedział chłopak spokojnym głosem.

-To wszystko ? Jakoś mnie nie przekonałeś .... Możesz już iść.- Powiedziałam gapiąc się w telewizor gdzie leciało Mtv .

Liam podniósł się z kanapy i w tej chwili w Mtv pojawiła się piosenka a na dole podpis : One Direction - Live While We're Young . I zobaczyłam między innymi Liama.

- Ahhh ! Wy mnie prześladujecie ! - Krzyknęłam i pobiegłam na górę.

Usiadłam na łóżku i puściłam muzykę z mp3 i zchyliłam się pod łóżko.Wyjęłam pudełko z czarnego drewna i położyłam ją na łóżku. Po chwili zastanowienia otworzyłam je i zobaczyłam strzykawkę, parę flakoników i tabletki. Wzięłam 2 tabletki i połknęłam jedna po drugiej.
Odłożyłam pudełko i położyłam się,relaksując i wsłuchując w piosenkę.

Nie wiem ile czasu minęło od kiedy tak leże i patrzę w sufit. Zwlokłam się z łóżka,zdjęłam słuchawki i poszłam do łazienki. Związałam włosy w wysokiego kucyka i przemyłam twarz zimną wodą.
Zeszłam na dół i na naszej kanapie zobaczyłam pięciu chłopaków. Chciałam się wrócić ale Aleks mnie zobaczyła.

-Nie Nina ! Nie wracasz na górę ! Chodź tu w tej chwili !- Powiedziała Aleks.

Podeszłam do fotela i usiadłam na nim z gracją.
Nie odzywałam się,obserwowałam każdego po kolei.
Jak przyszła kolej na Zayna popatrzył mi prosto w oczy ze zdziwieniem.

-Nina,ty jesteś naćpana ! - Powiedział
-Tak,jasne... - Odpowiedziałam mu ze śmiechem na ustach

Ciszę przerwała Aleks.

-Słuchajcie siedzicie bez powodu i wyjaśnienia w naszym domu a ja nawet nie wiem jak macie na imię !
Wszyscy wpadli w brecht.
Mi nie było śmiesznie po mimo wszystko .
Chłopcy się przedstawili i gadali z Aleks .

-Macie jakiś cel wizyty ? - Spytałam w końcu.
-My chcieliśmy naprawić co schrzaniliśmy wczoraj- Powiedział Loui.

Popatrzyłam na nich i zwróciłam się w stronę schodów. Tym razem poszłam na dół gdzie miałam salę do ćwiczeń. Tańczyłam,jak miałam 13-16 lat. Potem skończyłam ale nadal lubię tańczyć.
Zeszłam do ciemnego pomieszczenia i puściłam muzykę. Taniec w półmroku,to jest to.
Gdy skończyłam mój własny układ opadłam zmęczona na ziemię.

W tej chwili z okolic schodów rozległy się oklaski. Obróciłam się i w półmroku dostrzegłam Blondyna. Podeszłam do apteczki i wyjęłam z niej małego skręta .
Podeszłam do drzwi które wychodziły na ogród i lekko je otworzyłam. Zapaliłam go i zapytałam idącego w moją stronę Nialla.

-Czego chcesz ?

Zaciągnęłam się czekając na odpowiedź.

Niebieskooki podszedł do mnie i wyrzucił mi skręta z ręki. Popatrzył mi w oczy i pokręcił zrezygnowany głową.

-Czemu to zrobiłeś ? Za kogo ty się masz gwiazdko.-Krzyknęłam 

Zaparł się rękoma o ścianę o którą się opierałam,i ponownie popatrzył mi w oczy.

-Dziewczynce nie przystoi palić .- Powiedział szeptem,a wręcz zamruczał mi do ucha.Stałam przy ścianie a Niall stał przede mną.

Kusi mnie !
Przegryzł wargę nadal patrząc mi w oczy .

Nie wytrzymałam i wpiłam się w jego jasno różowe usta.

Jego usta były tak miękkie,namiętne i czułe. Trwaliśmy w namiętnym pocałunku nie przejmując się brakiem tchu.
Moja ręce, wplątane w jego włosy. A nogi oplątane w okół bioder. Jego ręce spoczywające na mnie a jego język toczący walkę z moim.

Dawno nikt nie doprowadził mnie do takiego stanu. W tej chwili mógł by zrobić ze mną co zechce. Oderwaliśmy się od siebie przez naprawdę całkowity brak powietrza.

Stałam przygnieciona do ściany przez jego umięśnione ciało i nie byłam w stanie określić co się właśnie stało.
Staliśmy w ciszy a w sali,echem unosiły się nasze przyśpieszone oddechy.

-Niall,to nie się nie powinno stać.-Powiedziałam w końcu przerywając ciszę.

-Nic się nie dzieje przez przypadek. - Odpowiedział znów przegryzając wargę.

-Ale to akurat był błąd . - Powiedziałam kucając na ziemi.

-Nikt nie może się o tym dowiedzieć...- Odparłam obserwując każdy jego ruch.

-Dobrze pod jednym warunkiem,dasz mi swój numer,i jutro się spotkamy. - Powiedział szeptem.

-Dobrze,ale nie piśniesz nikomu ani słowa.-Odpowiedziałam mu. I podałam karteczkę z numerem.

-Załatwione.- Rzucił wchodząc po schodach.

5 minut po jego wyjściu też zaczęłam zbierać się do wyjścia.
Wyszłam na ogród i usiadłam na hamaku.
Zastanawiam się jak bardzo będę żałować tego co się stało...

piątek, 4 stycznia 2013

2.Abduction...

Hejjj..
No to po długim czasie dodaję drugi :)
Zaszła mała zmiana w imionach bohaterów, a więc Alice nazywa się Nina :)
Miłego czytania :*

~Kicia
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 Z perspektywy Alex:


Rano obudziłam się dość wcześnie, hmm o ile 12 można nazwać wczesną porą.
Poszłam do kuchni z chęcią zrobienia kawy.
Zrobiłam ją i usiadłam na blacie patrząc za okno.

Co się wczoraj  działo...
Ah! Już pamiętam! Spotkałyśmy tych trzech chłopaków.
Ohhh, te czekoladowe oczy.

Wyjęłam z szafki skręta, z tytoniu i trawki.
Tak na dobudzenie .
Odpaliłam go i zaciągnęłam się, dla mnie to codzienność.
Jak już dopaliłam go do końca,poszłam do naszego salonu i usiadłam przed telewizorem. Włączyłam Vivę i weszłam na komórce na twittera.
Z ciekawości weszłam na konto Zayna. Oh,odpisuje fankom ..
Z chytrym uśmiechem wzięłam się za pisanie posta: ''Oh Fani 1D, możecie mi zazdrościć ! Nie ma to jak spotkać ich w nocy przed klubem xxx''

Siedziałam na sofie i oglądałam teledyski.
Teraz leciało Diamonds od Rihanny. Uwielbiam ją! Podgłośniłam muzykę i zaczęłam tańczyć i śpiewać . Kiedy piosenka się skończyła usiadłam na sofie a mój telefon zaczął wibrować.
To były powiadomienia z TT.
Weszłam by zobaczyć o co chodzi.
O Fuck.! To była moja pierwsza myśl.
Zastałam twitta:
''Haha, wredna jesteś. Może chcesz powtórzyć spotkanie? xx ''
Wiadomość była od nikogo innego jak od Zayna.
Po chwili namysłu odpisałam:
''Twoje marzenia skarbie''

Jago oczy, hmm są śliczne. Ale on mnie nie jara.
Nie mój typ !

Skierowałam się z powrotem do sypialni z chęcią obudzenia mojej przyjaciółki.
Weszłam do pokoju i zobaczyłam nadal śpiącą, rozwaloną jak żabę na podłodze Ninę.

Podeszłam do niej i zaczęłam nią trząść i krzyczeć, żeby się obudziła, po 3 minutach osiągnęłam cel.

-Kurwa przestań ! Daj mi spać !- Krzyknęła, próbując mnie walnąć z pięści ale przeleciała obok.
-Haha, ale masz cela ! - Powiedziałam dławiąc się śmiechem.


-Nie żądaj ode mnie celności tak wcześnie rano !! -Krzyknęła na mnie moja zaspana przyjaciółka.
 -Skarbie jest po 13!! A miałyśmy iść dzisiaj na zakupy !! - Odpowiedziałam i zaakcentowałam na słowie zakupy.
-No dobra, zrób mi kawę. Za 5 minut wstaję. - Odpowiedziała ziewając.

 Poszłam do kuchni i włączyłam czajnik, nasypałam kawy i cukru do szklanki i usiadłam na blacie.
Włączyłam radio i zaczęłam nucić piosenkę Pink!. Po chwili gdy kawa była gotowa do kuchni doszedł mój mały śpioch.Nina usiadła przy stoliku u napiła się kawy.

Dokładnie obserwując jej ruchy spytałam :
 - Pamiętasz wczorajszą noc ?-  Dziewczyna zdezorientowana popatrzyła się na mnie pytąjacym wzrokiem, i po chwili namysłu odpowiedziała
 - No,hmm, to co zawsze...Impreza, impreza, impreza - Rozbawiona jej miną podeszłam do krzesła na przeciwko i usiadłam.
-Ehm, a goście z pod klubu ?- Zapytałam, strasznie ciekawa odpowiedzi .
-Ah, to One Direction tak ? -Powiedziała obojętnie łykając kawę poraz kolejny. 
-Taak, o nich mi chodzi...
-No ale co z nimi ?
-Nie, nic. Tak tylko pytam .
-Ah, no ok. Mogę zapalić ?
-A po co się pytasz..?
-Bo chcę żebyś mi podała skręta, haha.

 *Kilka godzin później*

 -Carls jedź  do naszego ulubionego centrum -Krzyknęłam do kierowcy naszej limuzyny .

 Jechałyśmy w ciszy siedząc na TT .
 Dostałam od Zayna kolejną prośbę o spotkanie, którą zignorowałam.
 Gdy zajechałyśmy na miejsce wysiadłyśmy żegnając się z kierowcą oraz udając do starbuksa, który był w ogromnym centrum handlowym.
 Zamówiłyśmy po kawie i ciastku, i usiadłyśmy na jednej z ławek w centrum. Po zjedzeniu ciastek poszłyśmy przed siebie z kawami w ręce w kierunku naszego ulubionego sklepu.
 Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym, jak zawsze.

 -Aleks, sorki ze nas cofam ale, palić mi się chce. -Powiedziała Nina i rzuciła mi proszące spojrzenie.
-No to, idź sama ! Mi się nie chce, poszperam w ciuchach. -Odpowiedziałam jej wesołym głosem .
-No ok. -I zobaczyłam już tylko jej plecy.

 Poszłam przed siebie trzymając kawę w jednej ręce i mojego kochanego I Phone'a w drugiej. Po chwili pisania z Niną dostałam od niej sms'a który przyprawił mnie, nie wiedząc czemu o zawał.
Czytałam sms'a poraz piąty ale nie wiedząc czemu nie chciał zmienić treści która brzmiała tak :

 "Aleks, porwali mnie,cholera porwali mnie ci twoi chłopacy z 1D.! Masz być za 15 minut u nich w domu adres zostawiony w naszym aucie. Jak nie to grożą mi zagilgotaniem na śmierć."

 Nie wiedziałam czy się śmiać czy nie, wyrzuciłam jeszcze w połowie pełną kawę i pobiegłam w stronę naszej limuzyny. Usiadłam z tyłu tam gdzie zawsze i zastałam kartkę z adresem.
 -Carls, jedź pod ten adres - powiedziałam podając mu kartkę.
-Aha, tak szybko jak się da !- Dodałam po chwili namysłu.

TBC....